Podobno błędy zdarzają się nawet najlepszym. Problem w tym, że czasami naprawdę nie ma miejsca na potknięcia – tym bardziej, jeżeli można im zapobiec w bardzo prosty sposób. Nie mówimy o literówkach, o przypadkowych publikacjach wersji roboczych ani o żadnych innych niewylogowaniach.
Nie chodzi o jednorazowe potknięcia. Trudno wrzucić te błędy do jednego worka, ale przyjmijmy roboczo, że dotyczą strategii marketingowej i/lub całościowego podejścia do koncepcji kreacji w ogóle.
Dziś skupiamy się na błędach, z którymi śmiało możecie “dyskutować”. Facebook potrafi zaskakiwać. Niemniej – skupiamy się na tych kwestiach, co do których trudno określić jednoznaczną, złotą regułę. Podejrzewamy, że to błędy, przez które Wasze działania są mniej skuteczne. Ale żeby nie skończyło się na samym wytykaniu palcami – wskażemy również nasze propozycje rozwiązań.
Rzućmy okiem na 5 popularnych błędów w kreacjach tworzonych przez facebookowych social ninja. Oczywiście złych praktyk jest znacznie więcej, ale… nie od razu Rzym zbudowano. Zrobimy to krok po kroku.
#1. Facewriting
Pisanie na Facebooku rządzi się swoimi prawami, natomiast nie jest to nic nowego nawet dla social-amatorów.
Daleko nam do tego, żeby mówić o limicie liczby znaków na Facebooku. Jeżeli potrafisz dobrze pisać – twórz długie posty. Dlaczego nie? Pamiętaj tylko o warstwie wizualnej, która odgrywa bardzo istotną rolę. Odpowiedni podział na akapity uważamy za jeden z priorytetów i rekomendujemy tworzenie akapitów na średnio(!) 3-4 linijki.
Jeżeli nie jesteś antyfanem emoji – dodaj trochę koloru. Możesz korzystać z tych dostępnych bezpośrednio na Facebooku lub pójść nieco inną drogą i skopiować je na przykład z facebook symbols.
“Miód chociaż słodki, nadmiarem słodyczy tłumi apetyt i sprowadza mdłości; kochaj z umiarem.” To, co Shakespeare mówił o miodzie i miłości – my odnosimy do emoji. Pamiętajcie – zdrowy umiar!
Kolejny popularny błąd to stosowanie hashtagów w tekście – a właściwie pod tekstem. Hashtagi na Facebooku nie działają w taki sposób jak na Instagramie czy Twitterze. Ściślej rzecz ujmując – w ogóle nie działają. Sprawdzają się jednak jako forma “ubogacenia” tekstu.
O ile hashtagową ekwilibrystykę traktujemy jako błąd, to z pewnością nie jesteśmy przeciwnikami używania tych rozwiązań w celu uatrakcyjnienia tekstu.
Reasumując:
- warto stosować hashtagi ze względu na wizualny aspekt i/lub tworzenie charakterystycznego elementu w komunikacji;
- nie warto korzystać z hashtagów, które zaburzają czytelność tekstu (np. ze względu na niepoprawną odmianę) i/lub tworzenie długiej wyliczanki fraz na końcu posta.
Trzeci i ostatni błąd na płaszczyźnie tekstu dotyczy zamieszczania linków.
Nic nie sugerujemy, ale rozmieszczenie kciuków nie jest przypadkowe. Mówimy tutaj o wykorzystaniu jednego adresu. O tym, co sądzimy na temat kilku odnośników dowiecie się z punktu trzeciego.
#2. Absurdy
Liczba szkoleniowców, którzy opowiadają bzdury na temat tajnych sekretów Facebooka jest coraz większa. Do tego musimy dołożyć wielką machinę dezinformacji w sieci i tanich sensacji, które rozprzestrzeniają się znacznie szybciej niż rzetelne, sprawdzone opracowania.
Finalnie – otrzymujemy ogrom mitów, które odciągają uwagę marketingowców od tego, co najważniejsze, czyli tworzenia solidnych, wartościowych treści. Tworzenie skutecznych, przemyślanych strategii jest zdecydowanie lepszym rozwiązaniem niż szukanie tanich tricków na podbicie zasięgu.
W tej publikacji nie będziemy skupiać się na obalaniu mitów typu “zawsze publikuj o 10:55, nigdy o 11:00”. Głównym przesłaniem tego punktu jest to, by pozyskiwać informacji ze sprawdzonych źródeł i testować, a nie opierać się na tańszych i droższych kursach od pseudospecjalistów.
#3. Cel jest jeden!
Częstym błędem popełnianym jeszcze na etapie planowania kreacji jest pominięcie określania celu danego posta. Bardzo ważne jest to, aby skupić się na jednym docelowym działaniu odbiorcy. Na przykład – jeżeli tworzysz post, w którym zachęcasz ludzi do dołączenia do grupy, nie spodziewaj się wysokiego wskaźnika polubień posta ani komentarzy. Jeśli tworzysz post z linkiem – skieruj uwagę odbiorców na kliknięcie i przejście na stronę, a nie np. dyskusję w komentarzach.
Warto przyjrzeć się dostępnym celom dla kampanii reklamowych Facebook Ads. Przede wszystkim, jeżeli zabierasz się za stworzenie kreacji, którą zamierzasz promować – ale także wtedy, kiedy po prostu chcesz stworzyć dobry, skuteczny post.
#4. Grafiki nie z tego świata
Możemy wyróżnić dwa podstawowe błędy dotyczące grafik składających się na facebookowe kreacje.
Po pierwsze – grafiki nieodpowiednio dopasowane do formatu. Efekt – to bardzo proste. Grafiki, które nie wyświetlają się w poprawny sposób, nie zatrzymują uwagi odbiorcy tak dobrze jak te o poprawnych wymiarach. Częstym zaniedbaniem jest także nieuwzględnianie tego, w jaki sposób grafiki wyświetlają się na desktopie, a w jaki na mobile.
Po drugie – grafiki, które totalnie nie sprawdzają się w mediach społecznościowych. Dotyczy to obrazów z bardzo dużą ilością tekstu (zachęcamy do korzystania z narzędzia do kontrolowania ilości tekstu na obrazie) oraz grafik przedstawiających elementy widoczne wyraźnie dopiero po powiększeniu (szczególnie plakaty, programy itd.)
#5. Tablica ogłoszeń
Jasne, zdajemy sobie sprawę z tego, że nie zawsze jest co opublikować. Tym bardziej, jeżeli po kolejnym przepłaconym szkoleniu wyjdziemy z ambitnym planem pod tytułem “3 publikacje dziennie”.
Mnóstwo firm działa na facebooku w sposób typowy dla tablicy ogłoszeń – z tym że ich cel jest zupełnie inny. Jeżeli nie podchodzisz do tego, kogo obserwujesz zbyt skrupulatnie, z pewnością znajdziesz w gronie polubionych stron takie, które od kilku miesięcy nie opublikowały nic innego niż post z linkiem lub udostępnienie viralowego materiału.
O ile część z nich wysila się do tego stopnia, by dorzucić do udostępnienia totalnie niechwytliwe hasło w stylu “a jak to wygląda u Ciebie?”, to pozostali tworzą komunikację bez wykorzystania klawiatury.
Ciągłe wrzucanie odnośników i podejście “byleby nie umrzeć” to bardzo popularny błąd, który dotyczy wielu firm korzystających z Facebooka bez opracowania jakiejkolwiek strategii i planu.
Finał! Za nami 5 błędów, z którymi bardzo często spotykamy się na Facebooku. Mamy nadzieję, że zaproponowane rozwiązania pozwolą Wam podnieść skuteczność działań marketingowych na FB, a jeżeli tylko zostaną wyeliminowane – zabierzemy się za przygotowanie kolejnej publikacji o tym, jak podnieść efektywność jeszcze na etapie tworzenia kreacji.