Niedawno Helen Southgate z Afilinet stwierdziła, że za 5 lat sieci afiliacyjne przestaną istnieć. Podejrzewam, że w gruncie rzeczy chciała ona zwrócić uwagę na konieczność zmian w samych sieciach jako podmiotach mających olbrzymi wpływ na kształtowanie rynku Performance Marketingu.
Marketing afiliacyjny jest dziś zdominowany (po stronie wydawców) przez kupony, leady, email, remarketing i trochę PPC. To pod te metody rozwijane są różnego rodzaju usługi i technologie. Tymczasem potrzeby wydawców contentowych, z racji tego że stanowią oni raczej długi ogon, otrzymują niższy priorytet. Oto kilka pomysłów, które sieci mogłyby wykonać na rzecz blogerów.
1. Wykup przestrzeni
Sieci afiliacyjne mogłyby wygospodarować środki na wykup przestrzeni w najlepszych, najbardziej opiniotwórczych blogach po stałej stawce i zarządzać nią samodzielnie. Blogerzy mogliby wówczas poświęcić się tworzeniu wysokiej jakości treści, a sieć zagwarantowałaby sobie możliwość szybkiego generowania trafiku dla programu, który potrzebuje wsparcia.
2. Zarządzanie kreacjami reklamowymi
Sposób w jaki sieci serwują swoim wydawcom kreacje programów partnerskich nie zmienia się od lat. Afilianci mają do przekopiowania i wklejenia kod HTML lub JavaScript serwujący konkretną kreację. Rzadziej istnieje możliwość dodania puli.
Gdyby wydawca mógł wyszukać odpowiednie dla siebie reklamy wpisując zapytanie, np.
- wyświetl wszystkie kreacje nie starsze niż…
- wyświetl kreacje z EPC nie mniejszym niż…
- wyświetl kreacje z prowizją nie mniejszą niż…
Szczególnie teraz, kiedy OpenX wycofał swoją darmową ofertę zaistniała nisza, którą należałoby wypełnić.
3. Poprawa komunikacji
Sieci mogłyby tworzyć listy aktywnych wydawców, którzy są efektywni, aczkolwiek nie należą do tych największych. Takie listy mogłyby być udostępniane reklamodawcom w celu lepszej współpracy contentowej z wydawcami. Dla reklamodawców przyniosłoby to również korzyści wizerunkowe.
4. Wideo
Linki zagnieżdżone w wideo to żadna nowość, ale czy ktokolwiek wykorzystuje filmiki do promowania programów partnerskich? Firma Coull, która oferowała tego typu usługę przestała właśnie współpracować ze stronami (filmami), które mają poniżej 500 000 odsłon miesięcznie. Jest więc potencjał do zagospodarowania.
5. Alerty produktowe
Każdy kto prowadzi bloga regularnie musi przeglądać wiele sieci i programów, żeby znaleźć produkt, który by pasował do tworzonego contentu. Ileż łatwiej byłoby gdyby sieci wyszły z pomocą afiliantom, podpowiadając produkty na podane przez nich frazy. Mogłoby się to odbywać np. w postaci alertów mailowych.
6. Promowanie contentu wydawców
Sieci zarabiają, gdy ich afilianci zarabiają. Idąc dalej tym tropem, sieciom powinno opłacać się inwestować w promowanie wysokiej jakości contentu swoich wydawców np. na takich platformach jak Outbrain. Idealnie, gdyby działania te były skoordynowane z punktem 3.
7. Udostępnianie niektórych statystyk
Znany skracacz linków bit.ly uruchomił testowo RT.ly – stronę, która pokazuje najbardziej klikalne linki z bit.ly. A gdyby sieci afiliacyjne udostępniały informacje jakie produkty w danym momencie są najbardziej klikalne? Pomogło by to wydawcom podejmować odpowiednie tematy i generować więcej sprzedaży. Może wtedy krążące w reklamowym świadku mity o afiliacji zostałyby wyparte przez konkretną wiedzę?
8. Agregowanie i wymiana contentu
Gdyby sieci wcieliły się w taki ZergNet zbierając, prezentując i pośrednicząc w wymianie dobrego contentu swoich wydawców, mogło by to poskutkować stworzeniem pewnego rodzaju skoncentrowanej megasieci afiliacyjnej. Obecnie (na szczęście) nie ma monopolisty na rynku, a wydawcy sami muszą planować (tutaj automatyzacja to kwestia czasu), jak za pomocą wielu kanałów i wielu ekranów docierać do klienta. Sądzę, nawet, że powinno się to odbywać w połączeniu z punktem 1.
9. Promowanie contentu w mediach społecznościowych
Sieci powinny promować content swoich wydawców na swoich profilach społecznościowych. W zależności od sezonu mogłyby np. doradzać gdzie wyjechać na wakacje, itp.
Zdaję sobie sprawę, że nie wszystkie z tych pomysłów są łatwe do zaimplementowania. Musi upłynąć jeszcze sporo czasu zanim wyczerpią się najbardziej intratne źródła zysku dla sieci i pochylą się one nad blogerem. Liczę, że tekst ten zachęci jednak do dyskusji nad tym, co sieci afiliacyjne mogłyby dla nas robić lepiej.