Musimy długo czekać na dzień, w którym nauczymy się czytać w myślach klientów. Zanim to nastąpi, będziemy używać narzędzi do targetowania, które – mimo niesamowitej precyzji – często w konfrontacji z naszymi potrzebami okazują się bezużyteczne.
Na szczęście nie maleje liczba osób, które w sieci piszą wprost o swoich potrzebach. Kiedy odpowiedź na te potrzeby może stanowić nasz produkt, wystarczy aktywna obecność w miejscach, gdzie takie zachowania się pojawiają. Jednym z nich jest YouTube.
Proces sprzedaży zawsze rozpoczyna się w ten sam sposób: jedna ze stron (klient albo sprzedawca) rozpoczyna interakcję. Marketing to zwiększanie liczby tych interakcji. Dobry, nowoczesny marketing to kierowanie reklam do osób, które mogą być zainteresowane tym, co oferujemy. Jednak co zrobić w sytuacji, gdy nie możesz dotrzeć z reklamą bezpośrednio do zainteresowanych?
Zamień role. Zamiast szukać – daj się znaleźć. I pozwól dotrzeć do siebie jak najkrótszą ścieżką. Jedną z tych ścieżek jest najpopularniejsza wyszukiwarka – Google, a kolejną – najaktywniejsza platforma społecznościowa w Polsce, nazywana przez wielu także drugą co do wielkości wyszukiwarką – YouTube.
Ze względu na możliwości serwisu i wpływ materiałów video na podejmowanie decyzji zakupowych – przyjrzymy się temu, jak wykorzystać obecność na YouTube do pozyskiwania klientów.
Wyobraźmy sobie Marka, który w sklepie internetowym sprzedaje ekspresy do kawy jednego z producentów. Działania wizerunkowe schodzą na dalszy plan, a priorytetem jest tania reklama trafiająca wyłącznie do zainteresowanych.
Targetowanie reklamy na Facebooku jest dużym wyzwaniem, bo wymaga odpowiedzi na trudne pytanie: na podstawie jakich cech demograficznych i psychograficznych lub zachowań możemy stwierdzić, że odbiorca jest zainteresowany zakupem ekspresu do kawy?
Jeżeli możliwości Facebook Ads nie wystarczają, to wyraźny znak, że czas na zamianę ról. Sprawdźmy możliwości reklamy w miejscach, w których użytkownicy sami definiują się jako potencjalnie zainteresowani zakupem poprzez wpisywanie określonych fraz. Przyjrzyjmy się realiom Google’a.
Tam widzimy 156 000 wyników na frazę “jaki ekspres do kawy kupić” i aż 460 000 wyników na frazę “ekspres do kawy”. Google Keyword Planner wykazuje, że płatna reklama (AdWords) również wiąże się z mocną konkurencją.
W YouTube to blisko 1 200 wyników dla “jaki ekspres do kawy kupić” i 15 800 dla frazy “ekspres do kawy”. Niewielka liczba konkurencyjnych sprzedawców to jeden z argumentów, dla których Marek może zainwestować w tworzenie kanału na YouTube. Oczywiście minusem jest mniejsza liczba wyszukiwań tych fraz, ale solidny argument stanowi możliwość wykorzystywania treści w formie video na innych płaszczyznach.
Duże znaczenie ma wpływ video na podejmowanie decyzji zakupowych. 64% konsumentów w USA twierdzi, że w ostatnim miesiącu podjęło decyzję o zakupie, do której przyczyniło się obejrzenie video na Facebooku, co przedstawia badanie przeprowadzone przez Animoto. Kilka lat wcześniej (w 2014) opublikowano wyniki badania mówiące o tym, że aż 96% konsumentów dokonało zakupu pod wpływem video.
Kiedy Marek zdecyduje się na stworzenie kanału na YouTube, głównym wyzwaniem staje się opracowanie strategii i odpowiedź na pytanie: jakie materiały publikować?
Prostym i skutecznym rozwiązaniem jest przygotowanie treści jasno odpowiadających na potrzeby użytkowników (wpisywane w wyszukiwarce frazy). W tym przypadku będzie to poradnik na temat zakupu odpowiedniego ekspresu do kawy.
W związku z dużym wyborem produktów w swoim sklepie, Marek podzieli temat wyboru odpowiedniego ekspresu ze względu na cenę (“jaki ekspres do kawy do 1500 zł”) albo specyfikę urządzenia (“jaki ekspres kolbowy kupić”).
Opracowanie kilkunastu tematów i regularne publikowanie tych materiałów to dobry schemat na otwarcie kanału i zbudowanie kompletu treści odpowiadających na najważniejsze zapytania. Pozwala również prowadzić kanał bez regularnej produkcji video.
Przygotowanie większej liczby krótkich filmów zamiast jednego długiego poradnika to nie tylko możliwość odpowiadania na więcej fraz wpisywanych przez użytkowników. Im krótszy film, tym większe prawdopodobieństwo, że zostanie obejrzany w 100%, a to może przełożyć się na lepszą ocenę przez algorytmy serwisu.
W przyszłości planuje tworzyć inne materiały, odpowiadające trzem najpopularniejszym rodzajom treści na YouTube.
- Przedstawianie aktualnych wydarzeń i ważnych tematów dla społeczeństwa, np. (“Czy picie kawy jest zdrowe?”).
- Tworzenie wywiadów z influencerami, np. wywiady z najlepszymi baristami.
- Vlogowanie, czyli przedstawianie życia codziennego, które świetnie wpływa na autentyczność i budowanie relacji, np. seria rozmów przy kawie z ciekawymi osobami.
Po kilkudziesięciu godzinach przygotowywania materiałów, i stworzeniu kanału, możemy przejść do ich publikacji w serwisie. Co zrobić, żeby nie przepadły pośród innych filmów, tworzonych przez konkurencję?
Działania w pierwszym etapie to trzy bardzo proste kroki:
- Stworzenie tytułu atrakcyjnego dla odbiorcy i uwzględniającego słowa kluczowe.
- Wypełnienie opisu filmu, które w naturalny sposób odpowiada na popularne frazy.
- Przygotowanie niestandardowej miniatury filmu, który wyróżni go na stronie wyników wyszukiwania.
Jeżeli nie chcemy ograniczyć się do przygotowania treści, która będzie “czekać” na klientów, powinniśmy zadbać także o jej promocję.
Tu dobrym rozwiązaniem będzie np. aktywność na YouTube (komentowanie innych filmów) monitoring internetu i linkowanie do filmu w wątkach bezpośrednio nawiązujących do tematu albo tworzenie reklamy na Facebooku opierającą się o remarketing (odwiedzający sklep internetowy) lub szeroko targetowana reklama z linkiem do playlisty, co może przełożyć się na bardzo niski koszt za wyświetlenie filmu (a docelowo – popularność na YouTube i korzyści wizerunkowe dzięki większej liczbie wyświetleń).
Dowiedz się więcej o YouTube marketing i reklamie na YouTube.