Dużo odwiedzających, zero konwersji? To wina copy

Zrobiłeś świetny produkt. Włożyłeś ogrom czasu i pracy, ale było warto – bo dziś masz do zaoferowania materiał po brzegi wypchany wiedzą. Wykorzystujesz kilka kanałów, żeby go wypromować i tu kolejny sukces – mnóstwo zainteresowanych osób trafia na landing page, by zdobyć esencję jakości, którą dla nich przygotowałeś.


W pewnym momencie wszyscy rezygnują. Nie ma konwersji. Gdzie popełniłeś błąd?

Problem może leżeć w pracy, którą wykonał Twój copywriter. Jak samodzielnie przeprowadzić podstawowy audyt treści na stronie, by zwiększyć konwersję?

Zanim skupimy się na poprawie treści na samym landing page’u, warto zajrzeć do Google Analytics, by zwrócić uwagę na współczynnik odrzuceń (z uwzględnieniem zdarzeń niezwiązanych z interakcjami) albo przynajmniej czas spędzony na stronie. Może okazać się, że problem nie dotyczy treści na stronie, ale tego, co znalazło się w reklamach zachęcających do przejścia na landing page.

Jeżeli użytkownicy błyskawicznie „uciekają” ze strony, przejrzyj źródła wizyt.

Na przykład: Zakładając, że ruch najniższej jakości pochodzi z kampanii e-mail marketingowych – które jednocześnie dostarczają przeważającą część ruchu – popracuj nad treścią kampanii e-mailowej. Prawdopodobnie przyczyną niepowodzenia jest nieporozumienie lub wprowadzanie odbiorców w błąd poprzez kreację i/lub treść maila, która nie znajduje potwierdzenia w komunikacie widocznym po przejściu na stronę.

Rozwiązanie: Popracuj nad spójnością. Dawaj odbiorcy dokładnie to, czego się spodziewa. Bez zbędnego zaskakiwania.

Jeżeli użytkownik nie opuszcza strony zaraz po tym, jak zobaczy nagłówek – możemy rozpoczynać przeprowadzenie prostego audytu treści.

Zrozumieć odbiorcę

Silna społeczność, z którą stale jesteś w kontakcie (jak np. aktywni odbiorcy newslettera) nie potrzebuje szczegółowych informacji o tym, kim jesteś. Natomiast jeżeli skuteczną reklamą trafiasz do osób, które nigdy wcześniej nie wchodziły z Tobą w interakcje, warto opowiedzieć o sobie w kilku słowach.

Nie oznacza to jednak, że struktura strony przepełniona długą historią i misją firmy nie zakłóci drogi do konwersji.

Wizyta na landing page’u zawsze jest konsekwencją wybranych działań. Na przykład kliknięcie w link opublikowany w Twojej branżowej grupie na facebooku albo w opisie filmu na kanale YouTube, albo przejście z szeroko targetowanej kampanii na facebooku. Skuteczny proces – od przejścia na stronę do zakupu – to logiczny ciąg kilku kroków, do których należy dopasować treść.

Pierwsze wrażenie – nagłówek

Nagłówek to pierwszy punkt styczności na landing page’u i miejsce, w którym przekonujesz użytkownika, że trafił na odpowiednie „lądowisko”. Czas utrzymania użytkownika jest bardzo krótki, dlatego – aby osiągnąć efekt potwierdzenia – warto wykorzystać te same słowa, które pojawiły się w komunikacie zachęcającym do przejścia na stronę.

W weryfikacji pierwszego wrażenia i elementów, które rzucają się w oczy, pomoże Ci test pięciu sekund.

Przykład reklamy na adnext.pl i nagłówka na landing page’u z widocznym powtórzeniem komunikatu. W przypadku reklam displayowych, skuteczność może podnieść także spójność warstwy wizualnej (kolory i elementy graficzne).

Reklama:

Pierwszy e book o teen marketingu

Landing page:

Wezwanie do działania

Call-to-action to zwięzła i czytelna odpowiedź na potrzebę użytkownika. Powinno być nie tylko krótkie, ale także bazować na słowach bezpośrednio zachęcających do działania, takich jak np. „Wypróbuj”, „Zamów” czy „Pobierz”.

Aby zwiększyć ilość kliknięć w CTA, możesz spersonalizować komunikat w sposób, który stwarza u odbiorcy wrażenie samodzielnie podejmowanej decyzji. Przykład: zamiast „Zamów e-booka”, wypróbuj „Zamawiam e-booka”.

Na skuteczność komunikatu wpływa także umiejscowienie i kolory, które zastosowano.

Zaufanie

Aby skuteczniej zdobywać zaufanie odbiorcy, wypróbuj podane metody:

  • Wykorzystaj video i pokaż siebie w działaniu.
  • Przedstaw treściwe (2-4 krótkie zdania) opinie osób korzystających z produktu. Krótko opisz, kim są te osoby i dodaj ich zdjęcia, jeżeli wyrażą na to zgodę.
  • Udowodnij, że działasz nie tylko w sieci i pokaż dane kontaktowe (numer telefonu, adres e-mail, adres firmy).
  • Jeżeli to możliwe, użyj zdjęć, by pokazać siebie i zespół pracujący nad produktem.
  • Prosisz o adres e-mail? Przypomnij o polityce prywatności (zapewnij, że nie będziesz przesyłać spamu i o tym, że użytkownik w każdej chwili może wypisać się z newslettera). Jasno zakomunikuj, że szanujesz prywatność odbiorcy.

Wprowadzenie modyfikacji to dopiero początek. Aby sprawdzić skuteczność nowych treści, najczęściej wykorzystuje się testy A/B. Testuj, wprowadzaj skuteczniejsze rozwiązania, by stale podnosić wskaźnik konwersji.

Pamiętaj, że drobne zmiany, takie jak zmiana słowa lub umiejscowienia CTA, modyfikacje nagłówka albo rozbudowanie sekcji poświęconej budowaniu zaufania, często w niewyobrażalnym zakresie podnoszą jakość wizyt.

bool(false)
Magdalena Zaleska
linkedin

Magdalena Zaleska

Content & PR Manager Grupy AdNext

Ponad 15-letnie doświadczenie w dziedzinie public relations i marketingu zdobywała w agencjach PR, branży mediowej i wydawniczej. Jest współpomysłodawczynią filmu "Grzesiuk. Ferajna wciąż gra" oraz współautorką zbioru opowiadań "Taxi, taxi! Albo o ludziach, taksówkach i innych zwierzętach". Zobacz więcej tekstów tego autora

Pozostałe najnowsze artykuły

Pandemia i jej wpływ na konsumentów

Po falach pandemii firmy powinny dostosować się do nieznanych dotąd warunków na rynku i zbudować relacje z odbiorcami, oferując nową...

9 powodów skuteczności list [prezentacja]

Zobacz prezentację i odkryj dlaczego treści w formie listy są tak skuteczne. Poprzedni post Następny post

Generowanie leadów nie musi być nudne

Kim jest lead w B2B? Czy jest to bezosobowa masa a może postać biznesmena rodem z lat 50.? Jeśli tak...