Spokojne wylegiwanie się na kanapie przerywa dzwonek telefonu. Niezapisany numer. Odbierasz i szybko orientujesz się, że ktoś chce zrobić z Ciebie klienta. Trzeci raz w tym tygodniu spróbujesz przejść po cienkiej linie – zakończyć rozmowę, jednocześnie nie podnosząc głosu. Ten schemat w prosty sposób przedstawia to, czym NIE JEST inbound marketing.
Czym jest inbound marketing?
Inbound marketing – nazywany także marketingiem przychodzącym – to strategia, która wyeliminowała nachalną reklamę. Sztuka polega na przyciąganiu klientów poprzez dawanie im treści, które są dla nich wartościowe, ważne, atrakcyjne i pomocne. Wówczas – zamiast płacić za reklamę – ruch pozyskujemy dzięki udostępnianiu naszych treści przez wdzięcznych odbiorców. To także prowadzenie działań, które umożliwiają zainteresowanemu znalezienie naszej marki – jeżeli rzeczywiście oferuje to, czego ten w danym czasie poszukuje.
To słuchanie i rozmawianie z odbiorcami, które pozwala zbudować zaufanie. Zamiast mówić o produkcie – skup się na tym, jakie problemy Twoich przyszłych klientów zostaną rozwiązane, jeżeli zdecydują się na zakup.
Prowadzenie tych działań jest znacznie łatwiejsze, jeżeli komunikujemy się z odbiorcami przez Internet. Możesz dzielić się treściami na stronie internetowej, blogu, na fanpage albo kanale YouTube. To nie tylko tańsze, ale także pozwala Ci na mierzenie zwrotu z inwestycji.
Czy inbound marketing jest dla Ciebie?
Tak jak nadawanie komunikatu nie ma nic wspólnego z nachalnością, tak też dokonywanie zakupu nie opiera się na impulsywności. Budowanie silnych relacji z odbiorcami wymaga czasu i nie jest najlepszym sposobem na błyskawiczną sprzedaż.
IM nie jest ostatnim kołem ratunkowym. Jeżeli zdecydujesz się działać w ten sposób dopiero wtedy, gdy inne pomysły zawiodą – może zabraknąć Ci cierpliwości. To naprawdę długoterminowa inwestycja. Postaraj się wdrożyć tę strategię jako dopełnienie innych działań, które prowadzisz. Stawiaj małe kroki, zamiast stawiać wszystko na jedną kartę. Możesz sukcesywnie wdrażać kolejne elementy, które pozwolą na sprawne działanie całego procesu.
Marketing przychodzący powinien być ukierunkowany na Twój konkretny cel. Chcesz poprawić rozpoznawalność marki, podnieść sprzedaż albo ruch na stronie? Postaw ten cel obok odbiorcy, który już znajduje się w centrum Twoich działań.
Przygotowanie do wprowadzenia inbound marketingu możesz rozpocząć od opracowania strategii content marketingowej. Jeżeli chcesz budować wokół swojej marki silną społeczność zaangażowanych fanów – musisz tworzyć naprawdę solidne treści.
Treści w inbound marketingu
Zgodnie z danymi przygotowanymi przez HubSpot z 2015 roku – firmy, które publikowały na swoim blogu co najmniej 16 wpisów miesięcznie odnotowały blisko 3,5x większy ruch i 4,5x więcej leadów niż firmy, które publikowały od 0 do 4 wpisów w miesiącu.
Treści są fundamentem Twoich działań. Możesz tworzyć świetne artykuły, w których dzielisz się ekspercką wiedzą, nagrywać wideoinstrukcje, by jeszcze lepiej budować zaufanie albo systematycznie publikować w mediach społecznościowych i częściej pozwalać swoim odbiorcom na dialog z Twoją marką.
O sile Twojego inbound marketingu świadczy wartość i jakość Twoich treści.
Czy to się opłaca?
Wkładasz mnóstwo pracy w przygotowanie treści, które stanowią nieprzeciętną wartość dla Twoich odbiorców. I co z tego? Rzeczywiście – marketing przychodzący nie miałby większego sensu, gdyby nie różnił się od innych strategii niczym poza tym, że wymaga większego nakładu czasu i cierpliwości.
Jedną z jego największych zalet jest to, że zwrot z inwestycji następuje nie tylko na etapie konwersji. Jak zwykle – w inbound marketingu droga do sprzedaży rozpoczyna się od zdobycia uwagi i przyciągnięcia klienta. Rzecz w tym, że osoby, które decydują się na zakup są już na tyle świadome wartości, jaką otrzymali (nie sposób pominąć także regułę wzajemności), że pozostają z marką, pełniąc funkcję swoistych ambasadorów – czyli de facto sprawiają, że kolejni ludzie wiedzą o Twojej firmie, a Ty nie musisz zatrudniać nowych pracowników do działu marketingu.
