Przewodnik: YouTube Marketing (cz. 3)

Stworzenie nieziemskiego materiału to jedno z największych wyzwań dla twórców na YouTube. Niestety, sporo osób zapomina o tym, że YouTube Marketing to nie tylko wysokiej jakości filmy, ale również odpowiednia reklama. Możesz liczyć na to, że jakość obroni się sama (czyli w zasadzie – bazować na rekomendacjach) albo zadbać także o kolejny krok, którym jest promocja materiału.

Na YouTube każdego dnia pojawia się naprawdę sporo filmów – dzięki tym działaniom sprawisz, że użytkownicy będą mogli łatwiej trafić w Twoje wideoprogi.

Sprawdź także:

Tekst – tytuł, opis i tagi

Kto by pomyślał, że tekst odgrywa tak dużą rolę w przypadku YouTube? A jednak! Podobnie jak w przypadku Google – YT również wykorzystuje metadane, by wyświetlać użytkownikom najbardziej dopasowane wyniki wyszukiwania. Właśnie dlatego zawsze należy dbać o tytuły i opisy filmów, które publikujesz. Content jest bardzo istotny!

Jak stworzyć tytuł video?

Zastanów się – w jakie tytuły najczęściej klikasz? Z jednej strony – nie znosimy clickbaitów. Z drugiej – chwytliwe nagłówki naprawdę dobrze działają. Na szczęście – platforma walczy z clickbaitami i szukanie złotego środka staje się koniecznością.

Twórz atrakcyjne nagłówki, ale pamiętaj o tym, by precyzyjnie odnosiły się do treści materiału. W innym przypadku wskaźnik utrzymania uwagi spadnie, co może negatywnie wpłynąć na promocję filmu.

Pamiętaj też o słowach kluczowych – warto zamieścić je na początku tytułu. Frazy dotyczące marki lub numerowanie serii zostaw na koniec. Pamiętaj o tym, by analizować skuteczność wybieranych tytułów za pomocą YouTube Analytics.

aut3

Jak stworzyć opis?

Przyjrzyjmy się opisom filmów. Warto zadbać o to, aby były stworzone w taki sposób, które odpowiada na potrzeby użytkownika, jak też wyszukiwarki. Niestety w wynikach wyszukiwania wyświetli się tylko jego fragment – więc warto rozsądnie potraktować to zadanie.

Opowiedz o materiale w jednym lub dwóch zdaniach. Umieść słowa kluczowe na początku opisu, ale unikaj stosowania ciągu słów kluczowych w treści. Opis powinien bazować na naturalnych sformułowaniach. Wybierz 1-2 frazy, na których skupisz się w opisie (i tytule). Jeżeli nie wiesz, jakie słowa kluczowe wybrać, możesz skorzystać z Planera słów kluczowych.

aut2

Oczywiście nie musisz robić tego w zbyt “sztywny” sposób. Tym bardziej, jeżeli Twoje materiał mają co nieco wspólnego z rozrywką.

aut1

Aby z opisów w łatwy sposób mogli korzystać oglądający Twój materiał, możesz dodać sygnatury czasowe (szczególnie w przypadku dłuższych filmów), zamieszczać linki do playlist z powiązanymi tematycznie materiałami, a także zamieszczać linki (pamiętaj o prefiksie http:// aby były klikalne).

Tagi

Trzecim istotnym elementem w kategorii metadanych są tagi. Wybór tagów pozwala na dodatkowe opisanie zawartości poszczególnych materiałów i kanału. Warto wykorzystywać połączenie bardzo ogólnych tagów z niszowymi, bardzo sprecyzowanymi frazami i wykorzystać całe pole do wprowadzania dopasowanych zwrotów. Nie zapomnij dodać słów kluczowych z tytułu do sekcji z tagami.

YouTube Marketing vs. miniatury

Rola, jaką odgrywają miniatury filmów, jest naprawdę ogromna. Tworzenie niestandardowych miniatur już dawno stało się rutynową czynnością wielu twórców działających na YouTube. 90% najlepszych filmów opublikowanych w platformie posiada niestandardową miniaturę.

Zwróć uwagę na dopasowanie miniatury do swojej grupy odbiorców. To element odgrywający prawdopodobnie największą rolę w podejmowaniu decyzji o tym czy postanowią obejrzeć Twój materiał.

aut4

Pamiętaj o tym, że grafika będzie wyświetlana na różnych urządzeniach i w różnych rozmiarach. Wielu twórców tworzy koncepcję tej grafiki jeszcze przed rozpoczęciem nagrywania materiału. Pamiętaj o tym, by stworzyć charakterystyczną miniaturę, która jest czytelna we wszystkich rozmiarach (szczególnie zwróć na to uwagę, kiedy stosujesz tekst).

Kolejna części poradnika o marketingu na YouTube znajduje się tutaj.

digitalizacja

Przewodnik: YouTube Marketing (cz. 2)

Wiesz już, jaki potencjał skrywa w sobie YouTube Marketing. Wiesz także do kogo i w jakim celu chcesz dotrzeć dzięki temu kanałowi marketingu online. Czas na kolejne kroki.

Tworzenie video

Przedstawienie jednego, złotego sposobu na stworzenie dobrego video graniczy z cudem. Na szczęście – istnieje sporo wskazówek, dzięki którym nawet filmowiec-amator stworzy materiał z potencjałem na “oglądalnościowy” sukces.

Muszę to udostępnić!

Publiczne udostępnianie i przesyłanie filmów znajomym jest niesamowicie istotne dla skuteczności Twoich działań na YouTube. Przyglądając się wybranym materiałom z karty “Na czasie” możemy zauważyć kilka cech wspólnych dla popularnych filmów.

Postaw się na miejscu odbiorcy i odpowiedz na pytanie “dlaczego miałbym to udostępnić?”.

yt1 yt2

Zwróć uwagę na:

  • tematykę – bądź na bieżąco z tym, co dzieje się na świecie i przede wszystkim – co jest aktualnie popularne na YouTube,
  • czaruj słowami – znajdź złoty środek pomiędzy przesadną rzetelnością, a nieszczęsnym clickbaitem i stwórz atrakcyjny tytuł oraz opis filmu – nie zapomnij o zastosowaniu słów, którymi użytkownicy mogą kierować się korzystając z wyszukiwarki,
  • dodaj trochę emocji – użytkownicy częściej udostępniają filmu, które ich “ruszyły”.

Przygotowując nagłówki i opisy, możesz szukać podobieństwa do tworzenia treści na strony internetowe, w których starasz się odpowiedzieć jednocześnie na potrzeby użytkownika i wyszukiwarki.

Ludzie decydują się na udostępnienie danego materiału z kilku powodów:

  • pokazują swoje przekonania (tożsame z tymi przedstawionymi w filmie),
  • dzielą się radością (zabawne treści),
  • pokazują, że są “w temacie” i znają się na rzeczy (treści informacyjne),
  • dzielą się wartościami (inspirujące materiały),
  • pokazują, że są na bieżąco (newsy, RTM).

Co pomyślą o udostępniającym jego znajomi – powiązując go z tym materiałem?

Co dwa kanały, to nie jeden!

Użytkownicy spędzają na YouTube naprawdę mnóstwo czasu. Oglądają treści przeróżnych twórców. Twoim zadaniem jest to, by dać im się znaleźć. Jednym z bardzo skutecznych sposobów jest współpraca z innymi twórcami.

yt3

Możemy wyróżnić trzy podstawowe zasady skutecznej współpracy:

  • wspólny punkt – nie musicie robić tego samego, ale warto zwrócić uwagę na to, aby nie współpracować z kimś, kto nie ma nic wspólnego z tematyką Twojego kanału (chyba że planujecie coś naprawdę oryginalnego),
  • korzyści dla obu stron – po pierwsze, dowiedz się czy odbiorcy wybranego twórcy są w Twojej grupie docelowej – druga strona powinna zrobić dokładnie to samo; chodzi nie tylko o dotarcie do potencjalnych klientów, ale także o to, by pokazać ludziom coś, co rzeczywiście może ich zainteresować,
  • jasno określony cel – w jaki sposób ta współpraca ma przełożyć się na korzyści dla Ciebie i za pomocą jakich kroków chcesz do tego doprowadzić?

W każdy piątek o 12:00!

YouTube Marketing wymaga konsekwencji. Oczywiście nie oznacza to, że nieregularne publikowanie wykluczy Cię z gry. Co robić?

  • Twórz serie filmów, które są spójne. Zwróć uwagę także na wygląd miniaturek filmów.
  • Wybierz jeden dzień, w którym będą pojawiać się Twoje filmy. Odbiorcy przyzwyczają się do tego harmonogramu i będą wyczekiwać kolejnych materiałów, co może przełożyć się także na dodatkową aktywność.
  • Warto zadbać również o powtarzalność w zakresie tego, w jaki sposób rozpoczynasz i kończysz film. Wcale nie musi być to profesjonalne intro/outro. Wystarczy (a może nawet będzie lepszym rozwiązaniem) charakterystyczna formułka lub gest, który wykonujesz w tych częściach.
  • Nie zapominaj o tym, że użytkownicy nie będą rozpoczynać przygody z Twoim kanałem od pierwszego opublikowanego filmu. Zwróć uwagę na to, aby nowi oglądający zrozumieli, co robisz i wiedzieli, czego mogą się spodziewać w innych materiałach.

Daj się polubić

Ludzie nie oglądają firm. Oglądają ludzi (pracujących w tych firmach). Postaw na autentyczność. Jeżeli właściwie określisz swoją grupę docelową i będziesz mówić Waszym wspólnym językiem – zbudujesz sympatię, a więzi z odbiorcami będą mocniejsze (także w kontekście Twojej firmy). W jaki sposób budować autentyczność?

  • rozmawiaj z fanami, nawiązuj do ich komentarzy spod poprzednich materiałów, odpisuj na nie i twórz społeczność;
  • opowiadaj swoją historię – nawiązując do trudnych początków i problemów, które udało się pokonać oraz innych niecodziennych wydarzeń;
  • pokazuj się w kontakcie z innymi ludźmi – jeżeli budujesz pozycję eksperta, pokazuj się w towarzystwie osób cieszących się autorytetem – jeżeli nie, po prostu pokaż, że nie spędzasz całego życia sam na sam z obiektywem.

yt4

Brzmi ciekawie? Zapoznaj się z trzecią częścią naszego przewodnika po YouTube. Dowiedz się też więcej o monetyzowaniu video na Facebooku i poznaj świetne kampanie video, dzięki którym będziesz skuteczniejszy w sieci.

Przewodnik: YouTube Marketing (cz. 1)

Ciągle mówimy sporo o różnych formach i kanałach marketingu internetowego. Wszyscy zdajemy sobie sprawę z rosnącego trendu video. Wydaje się jednak, że YouTube Marketing na liście gorących tematów pojawia się wyjątkowo rzadko. Przechodzimy od przemyśleń do czynów. Przed Wami poradnik o marketingu na YouTube. Chcemy wprowadzić Was do tego świata i dedykujemy go przede wszystkim osobom, które zastanawiają się nad rozpoczęciem działań reklamowych w tym kanale.

Kto korzysta z YouTube? Wszyscy!

YouTube znajduje się na podium (obok Google i Facebook) najczęściej odwiedzanych stron internetowych. Korzysta z niego ponad 1,57 miliarda osób. A skoro mówimy o Google – YT jest także uznawany za drugą co do wielkości wyszukiwarką internetową.

Każdej minuty w serwisie pojawia się 400 godzin nowych materiałów. Każdego dnia spędzamy tam łącznie ponad miliard godzin – to więcej niż na Netflixie i Facebooku łącznie (w zakresie oglądania video).

Ponad połowa filmów oglądana jest na urządzeniach mobilnych. Średnio każdego dnia na mobile wyświetlanych jest ponad miliard filmów. Jedna osoba robi to (na mobile) średnio przez ok. 40 minut dziennie.

YouTube Marketing od podstaw

Pamiętasz przerażającego psa-pająka, z którym SA Wardęga podbił Internet? W 2014 roku było to najczęściej oglądane video. Dotychczas wyświetlono je blisko 175 milionów razy. Ale nie w tym rzecz. Obok przerażającego psa, na liście 10 najpopularniejszych filmów roku znalazły się aż cztery filmy reklamowe.

Możemy wyróżnić trzy główne cele, dla których użytkownicy odwiedzają YouTube:

    • Chcą posłuchać muzyki;
    • Chcą się odprężyć i oglądają materiały o charakterze rozrywkowym;
    • Mają pytanie/problem i poszukują w serwisie odpowiedzi.

Porównując rok do roku (2014-2015), liczba wyszukiwań opartych o hasła “how to” wzrosła o 70%. W 2015 r. w Ameryce spędzono ponad 100 milionów godzin na wyświetlaniu filmów tego typu.

Te dane jasno wskazują, że użytkownicy coraz częściej korzystają z YouTube jak z wyszukiwarki, a to oznacza, że serwis jest kanałem, w którym firmy mogą rozwiązywać problemy ich odbiorców.

YouTube Marketing – krok po kroku do sukcesu Twojej firmy

PLAN

Pierwszym krokiem jest stworzenie planu dot. treści. W jaki sposób działanie na YouTube wpisuje się w Twoją strategię marketingową? Jaką pełni rolę w tym kontekście?

Określ cele reklamowe, jakie chcesz realizować poprzez publikowanie na YouTube. Budowanie świadomości marki, budowanie pozycji eksperta? A może zależy Ci na zwiększaniu zaangażowania odbiorców marki lub sprzedaży online?

Przeanalizuj grono odbiorców. Mało kto rozpoczyna działania e-marketingowe od YouTube, co oznacza, że pewnie Ty też działasz już w innych kanałach. Zastanów się nad tym, do jakich odbiorców możesz i chcesz docierać w tym kanale.

Czym chcesz zainteresować swoich odbiorców? Znajdź przestrzeń, w której połączysz to, co chce powiedzieć Twoja firma z tym, czego potrzebują odbiorcy. Edukuj, inspiruj albo rozbawiaj.

Możesz tworzyć specjalistyczne treści, które pomagają rozwiązywać problemy wąskiego grona odbiorców lub tworzyć filmy dotyczące popularnych tematów, ubranych w atrakcyjną formę, którą dotrzesz do szerszego grona odbiorców. Dobrym rozwiązaniem może być również strategia, w której regularne publikowanie “poważnych” treści urozmaicasz “zasięgowym” filmem. Większość odbiorców odejdzie, ale część, z którą zbudujesz więź lub zainteresujesz tematyką – zostanie na kanale na dłużej.

Przeanalizuj działania konkurencji – o ile w ogóle działa na YouTube. Znajdź przestrzeń, którą możesz wypełnić.

Określ cele swoich działań. Jakie efekty chcesz osiągnąć? Zaplanuj konkretne wskaźniki, które pozwolą Ci mierzyć skuteczność Twojego YouTube Marketingu.

Możesz określić zarówno wskaźniki biznesowe, jak na przykład:

  • zwiększenie ruchu na stronie o X użytkowników w ciągu Y miesięcy;
  • zwiększenie przychodów firmy o X PLN w ciągu Y miesięcy,

a także te dotyczące bezpośrednich efektów działań na YouTube, jak na przykład:

  • osiągnięcie łącznej liczby X wyświetleń w ciągu Y miesięcy,
  • zdobycie X subskrybentów w ciągu Y miesięcy.

 

Zobacz drugą część Przewodnik: YouTube Marketing cz. 2, aby dowiedzieć się, jak tworzyć dobre filmy.

inbound marketing

Od contentu do sprzedaży

Ludzie z reguły nie lubią wyrzucać pieniędzy w błoto. O ile kupując batona raczej nie przeprowadzasz złożonej analizy, to wydając już nieco większe kwoty, decyzję o zakupie poprzedza kilka innych działań. Zdobywanie informacji na temat marki, czytanie recenzji i opinii klientów, porównywanie różnych ofert czy porównywanie produktów. Wejście w buty potencjalnego klienta pozwoli nam na przygotowanie wskazówek dotyczących strategii content marketingowej, która odpowiada na potrzeby grupy docelowej i pozwala na sukcesywne prowadzenie potencjalnego klienta do sprzedaży. Jakie treści publikować na poszczególnych etapach lejka?

Schemat nie dotyczy wszystkich zakupów, ale nie będziemy tworzyć specjalnego zestawienia. Jeżeli prowadzisz działania content marketingowe, najprawdopodobniej Twoja grupa docelowa nie dokonuje zakupu już przy pierwszym kontakcie.

Wyobraź sobie, że kupujesz mieszkanie, samochód, sprzęt elektroniczny do salonu albo nawet bilety na wakacje. Raczej nie podejmujesz błyskawicznej decyzji bazując na reklamie, która wyświetliła Ci się w prawej kolumnie na Facebooku. Oczywiście ta kreacja odgrywa istotną rolę w procesie, ale to tylko jeden z kilku punktów.

Content marketing kontra lejek sprzedażowy

KROK 1

Podróż rozpoczynamy od najszerszego etapu lejka i pierwszego wrażenia w kontakcie z marką. Na tym etapie warto postawić na budowanie świadomości marki poprzez publikowanie treści dotyczących trendów, dzięki którym pokażesz swoją pozycję (autorytet) oraz szeroko rozumianych wskazówek. Dobrym rozwiązaniem może być także przedstawianie case studies, w których pokazujesz, jakie wyzwania udało Ci się pokonać i zaczniesz budować relacje.

To etap, w którym dobrym rozwiązaniem będzie publikowanie treści, które mogą zainteresować szerokie grono odbiorców. Jeżeli zbyt wcześnie postawisz na opowiadanie o szczegółach Twojej oferty, a co więcej – zaczniesz wydawać pieniądze na promowanie tego contentu, możesz skończyć z przepalonym budżetem.

Warto skorzystać z dystrybucji treści poprzez bloga, na który użytkownicy trafiają z organicznych wyników wyszukiwania, a także z mediów społecznościowych i innych platform, w których możesz dzielić się treścią i bezpłatnie pozyskiwać odbiorców.

KROK 2

Kolejny etap to już nie zaciekawienie, ale przedstawienie szczegółów dotyczących Twoich produktów i/lub usług. Postaw na publikowanie konkretów, które ubierzesz w formę e-booka, webinar czy raport.

Bardzo istotne na tym etapie jest skierowanie treści do osób, które wcześniej weszły w interakcję z Twoimi publikacjami – możesz dotrzeć do nich za pomocą płatnej reklamy na Facebooku lub Google. Drugim kluczowym elementem jest ograniczenie dostępu.

Aby otrzymać Twoje materiały, odbiorcy muszą zostawić swoje dane kontaktowe (najczęściej adres e-mail). To pozwoli Ci na skuteczne dotarcie do “wybranych” w kolejnym, decydującym etapie.

KROK 3

Na tym etapie lejka możesz spodziewać się odbiorców gotowych na podjęcie decyzji, którzy porównują szczegóły Twojej oferty z tym, co może im zaoferować konkurencja. To, co może ich przekonać, to przedstawienie eksperckich treści oraz analiz, które w formie wymiernych danych pokażą im, dlaczego powinni wybrać akurat Twój produkt i/lub usługę. Możesz robić to w formie cotygodniowych czy nawet comiesięcznych publikacji. Wykorzystujesz zaciekawienie i zaangażowanie, aby zdobyć zaufanie.

Na tym etapie kluczowy dla dystrybucji treści jest remarketing. Możesz wyświetlić kreacje na facebooku osobom, które dokonały określonych działań, wysłać im wiadomości e-mail lub stworzyć kampanię z influencerem, dzięki czemu zdobycie pozycji autorytetu powinno być jeszcze łatwiejsze.

Co czeka osoby, które postanowiły podjąć decyzję o zakupie?

KROK 4

Ostatnim etapem jest wzmacnianie zadowolenia z podjętej decyzji. Najlepszym kanałem komunikacji jest w tym przypadku mailing. Podstawowy zakres treści, na jakie warto postawić, to aktualizacje dotyczące zakupionego produktu i/lub usługi. Dodatkowym działaniem może być przekazywanie specjalnych ofert w zamian za feedback.

Pamiętaj, że o ile ten czteroetapowy lejek sprzedażowy może zostać wykorzystany przez większość firm, to w zależności od tego, jakie produkty i/lub usługi oferujesz, musisz uwzględnić znaczne różnice w zakresie harmonogramu i liczby publikacji dystrubuowanych na poszczególnych etapach.

Co zrobisz, gdy Twój fanpage zniknie?

Ciągle mówi się o tworzeniu dobrych strategii marketingowych. Spójrzmy prawdzie w oczy – w sieci można znaleźć na ten temat już chyba wszystko. Jednak w rzeczywistości najczęściej tylko duże firmy w ogóle posiadają strategię. W przypadku małych i średnich przedsiębiorstw sytuacja wygląda znacznie gorzej. My też publikowaliśmy wskazówki w tym zakresie. Teraz chcemy skupić się na podstawach i wyjaśnieniu zasadności tworzenia strategii opartej na wielu kanałach.

Publikację dedykujemy przede wszystkim osobom, które planują rozpocząć działania w digitalu albo właśnie stawiają pierwsze kroki.

Zamierzasz oprzeć swoje działania reklamowe na marketingu w Internecie? Świetnie! Pewnie ktoś powiedział Ci już, że Facebook to dzisiaj najlepsza reklama. No cóż, to nieprawda. Niemniej – szukanie ogólników nie ma tu większego znaczenia. Unikaj tych skrajności.Skupmy się na tym, jakie są możliwości – a Ty wybierz to, co najlepiej odpowiada Twoim potrzebom. Na pewno jednak chcemy podpowiedzieć Ci, że nie warto opierać działań na tylko jednym kanale.

Mówiąc o reklamie internetowej rozpoczynamy od dwóch największych graczy. Facebook i Google. Mnóstwo firm opiera dzisiaj swoje działania marketingowe na Facebooku. Wyłącznie na Facebooku. Nic dziwnego – serwis Marka Zuckerberga oferuje gigantyczne możliwości reklamowe w naprawdę niskich cenach. Na Facebooku znajdziemy też niemal wszystkich. Biednych i bogatych. Małych i dużych. Europejczyków i Azjatów. Znajdziemy ich i stworzymy reklamę, która złapie za serce naszych potencjalnych klientów. Skoro to narzędzie niemal doskonałe, po co inwestować w inne rozwiązania?

Jak to działa?

ad1a

W przypadku Facebooka mówimy o dwóch aspektach – to budowanie społeczności, które jest działaniem długodystansowym oraz tworzenie kampanii reklamowych w systemie Facebook Ads – które często bazuje na zbudowanej społeczności, ale równie dobrze może być realizowane zupełnie niezależnie i krótkoterminowo.

Bardzo podobnie jest z obecnością w wyszukiwarce Google. Możemy realizować działania w zakresie pozycjonowania i optymalizacji witryny, co przekłada się na jej widoczność w organicznych wynikach wyszukiwania, a także zainwestować w reklamę w systemie AdWords.

Dla zdecydowanej większości firm aktywna obecność w Google i na Facebooku jest najbardziej optymalną podstawą.

Przyjmijmy teraz, że obecność Twojej firmy w Internecie to budowla, a każdy kanał stanowi jej fundament. To czas, aby odpowiedzieć sobie na pytanie: “co zrobisz, gdy Twój fanpage zniknie?”.

O ile w przypadku firm działających w dwóch kanałach możesz liczyć się z destabilizacją pozycji, to firmy bazujące wyłącznie na jednym kanale (czyli albo tylko na Facebooku, albo tylko na Google) w sytuacji kryzysu wizerunkowego, ograniczenia budżetu reklamowego albo zupełnie niezależnej przyczyny (np. niespodziewane usunięcie Twojego fanpage lub nałożenie kary na daną stronę) po prostu “znikają”.

Dla wielu firm idealnym punktem łączącym (lub stanowiącym trzon) tych kanałów jest skuteczna strona internetowa. Łączenie działań w wielu kanałach to nie tylko zabezpieczenie. Społeczność, do której docierasz w różnych kanałach pozwala Ci gromadzić jeszcze więcej danych, wyświetlać reklamy odbiorcom korzystającym tylko z jednego kanału – a także wykorzystywać poszczególne działania użytkowników do tworzenia jeszcze lepiej dopasowanych komunikatów.

ad2a

 

Kluczowe jest również uświadomienie sobie fundamentalnej różnicy w zakresie funkcjonowania kanałów. Na płaszczyźnie Facebooka to po stronie firmy leży zadanie wyświetlania reklamy odpowiednim odbiorcom. Użytkownik Facebooka korzysta z serwisu – a Ty wyświetlasz mu reklamy, którymi chcesz go zainteresować. W przypadku Google role się odwracają – to użytkownik wychodzi z inicjatywą i dokonuje wyszukiwania, a Twoim zadaniem jest udzielenie odpowiedzi na jego potrzeby.

Oprócz tych najpopularniejszych kanałów, warto przeanalizować również te rozwiązania:

  • YouTube – działa w sposób łączący specyfikę Facebooka i Google; często jest określany jako druga najpopularniejsza wyszukiwarka, ale stanowi również skuteczne medium pozwalające na dotarcie do precyzyjnie określonej grupy docelowej,
  • Instagram i inne social media – działanie w poszczególnych społecznościówkach może być dobrym sposobem na docieranie do różnych segmentów grupy docelowej z różnymi komunikatami, stanowi zabezpieczenie w przypadku “gdy Twój fanpage zniknie”, a do tego umożliwia bardzo łatwą cross-promocję kanałów,
  • baza mailingowa – podobnie jak w przypadku strony internetowej, ogromną zaletą jest tu poczucie “nie ma to jak na swoim”, czyli niezależność od algorytmów i innych zasad narzucanych przez zewnętrzne narzędzia.

Tytułowe nawiązanie do skasowania fanpage wynika z kolejnych dużych wahań dotyczących Facebooka (afera z Cambridge Analytica) i niemal ciągłych małych skandali związanych z nakładaniem kar i/lub blokowaniem fanpage.

Mimo wszystko – zarówno Facebook, jak i Google pozostają genialnymi rozwiązaniami dla marketingu internetowego. Mamy nadzieję, że zrozumienie specyfiki ich funkcjonowania pomoże Ci wypracować strategię, która przełoży się na wykorzystanie pełnego potencjału Twojej marki. Pamiętaj tylko, że bazujesz na zewnętrznych narzędziach. Czy będąc gościem warto stawiać wszystko na jedną kartę?

Co się dzieje z Twitterem?

To jedynie obserwacje, ale czy nie masz wrażenia, że Twitter gromadzi z jednej strony niemal fanatycznych zwolenników, a z drugiej – ludzi z martwymi kontami, których zupełnie już nie obchodzi? Czy Twitter nadal jest istotnym kanałem w digitalowej komunikacji? Czy nadal jest istotnym kanałem w social media marketingu?

Nie będziemy szukać sensacji i operować hasłami takimi jak “Twitter nie żyje” albo “Twitter to król mediów społecznościowych”. Mnóstwo ludzi podpisuje się pod jednym z tych haseł, ale spójrzmy prawdzie w oczy. Jeżeli włożysz ogrom czasu, pracy i/lub pieniędzy w jakąkolwiek z tych dużych platform – możesz zbudować naprawdę kapitalny kanał komunikacji, a potem chwalić się nim na prawo i lewo. Warunek jest tylko jeden – musisz wybrać taką społecznościówkę, z której korzystają Twoi potencjalni odbiorcy. Tak, chcemy powiedzieć właśnie to, że możesz stanąć na głowie, ale i tak nic nie wyciśniesz z platform takich jak Vero. Przynajmniej jeszcze nie teraz. Czy kiedykolwiek?

Nie będziemy porównywać Twittera do Vero. Nic podobnego. Spróbujemy jednak przyjrzeć się mu na tle Facebooka. Twitter jest mobilny, jest szybki i nadal całkiem oryginalny w swojej istocie. Nie mamy wątpliwości co do tego, że ciągle znajduje się w topie najpopularniejszych aplikacji.

Jak już pisaliśmy – bazując na ciekawej strategii i inwestując odpowiednie środki – możesz zyskać zwrot z działań w przeróżnych kanałach. Rzecz w tym, że szukamy rozwiązania optymalnego. Schodzimy na ziemię i skupiamy się na małych firmach i nawet tych nieco większych, ale niedysponujących armią social media ninjas, którym nie zabraknie czasu i kreatywności na poprowadzenie Facebooka, Instagrama, Snapchata, YouTuba i Twittera.

Jakie są słabe i mocne strony Twittera? Jak wypada w porównaniu z niebieskim gigantem? Czy w 2018 warto w niego inwestować? Chodźmy!

Twitter – liczba użytkowników

Jeżeli przyjrzymy się temu, jak zmieniała się liczba użytkowników Twittera na przestrzeni ostatnich kilku lat – wniosek jest bardzo prosty: zrobiło się płasko. Do pierwszego kwartału 2015 roku liczba ćwierkających rosła w stosunkowo równym tempie, ale później nie było już tak kolorowo.

Q4 2013 – 241 milionów

Q1 2015 – 302 miliony

Q4 2017 – 330 milionów

t1

Co więcej – od Q1 2015 liczba użytkowników nie tylko notowała dość mizerny (jak na tę skalę) progres – ale także pojawiały się spadki (np. 307 mln. w Q3 i 305 mln. w Q4 2015).

Jeżeli przyjrzymy się Facebookowi, to jeszcze w ostatnim kwartale 2009 roku gromadził więcej użytkowników niż Twitter dzisiaj, a jego wzrost utrzymuje się na stabilnym poziomie. Rzućmy okiem na te same przedziały czasu.

Q4 2013 – 1,228 miliarda

Q1 2015 – 1,441 miliarda

Q4 2017 – 2,129 miliarda

t2

Wybacz, jeżeli należysz do grona osób przekonanych o dynamicznym rozwoju Twittera, ale musimy przedstawić tu fragment z tekstu Trendy Instagram marketingu cz. 1:

Rok 2013 – 100 000 000 użytkowników

Rok 2016 – 500 000 000 użytkowników

Rok 2017 (kwiecień) – 700 000 000 użytkowników

Rok 2017 (wrzesień) – 800 000 000 użytkowników

To jest dynamiczny rozwój!

Twitter – wady i zalety

Odejdźmy na chwilę od liczb. Twitter niewątpliwie wzbudza sympatię swoim “przestań tyle gadać” nawet po zwiększeniu limitu. Jest błyskawiczny i w odróżnieniu od sposobu, w jaki działa Facebook, możemy reagować naprawdę szybko.

Hashtagi, wzmianki i retweety sprawiają, że możesz ugrać na płaszczyźnie Twittera coś, co byłoby trudne do osiągnięcia w innych kanałach. A skoro mówimy o szybkim reagowaniu – nie możemy pominąć kwestii obsługi klienta – Twitter sprawdza się tu po prostu świetnie. Firmy angażujące się w sprawną, szybką komunikację z odbiorcami i rozwiązywanie ich problemów budują dobry wizerunek i długotrwałą inwestycję.

Niestety – błyskawiczna komunikacja to w istotnej części zasługa automatyzacji. W nie najlepszym znaczeniu tego słowa. Szacuje się, że 15% kont na Twitterze to boty. To duży problem Twittera. Jeżeli dołożymy do tego wszystkich użytkowników, dla których korzystanie z platformy ogranicza się jedynie do publikowania – często z wykorzystaniem narzędzi typu Hootsuite czy Buffer – otrzymujemy duży szum informacyjny, w którym brakuje człowieka.

Zobacz też, jak promować firmę na Twitterze

Od jakiegoś czasu Twitter stara się ograniczyć nadmierne wykorzystywanie automatyzacji, ale jest jeszcze zbyt wcześnie, żeby ocenić skuteczność i wpływ tych zmian. Choć firmy nadal mogą wspinać się na wyżyny standardów obsługi klienta, to kluczowa jest tu dbałość o “zwykłych użytkowników”. Czy uda się ograniczyć te negatywne zjawiska w obliczu zdecydowanego rozwoju automatyzacji w każdym możliwym zakresie?

Twitter, trzymamy kciuki!