Jak tworzyć strategię social media marketingu?

Wydarzenia z ostatnich tygodni po raz kolejny przypomniały marketingowcom, jak krucha może okazać się strategia oparta tylko na jednym kanale społecznościowym. Aby ułatwić przygotowanie do wprowadzenia korekt w dotychczasowych jednokanałowych strategiach, przygotowaliśmy dla Was artykuł, z którego dowiecie się, jak tworzyć strategię social media marketingu zapewniającą skuteczność i poczucie gruntu pod nogami.

Strategie marketingowe oparte na tradycyjnych formach

Rozpoczniemy nietypowo, bo od spojrzenia na strategie marketingowe oparte na tradycyjnych formach. Trudno wyobrazić sobie skuteczne działania marki wykorzystującej tylko jeden kanał. Aby zapewnić odpowiedni rozgłos, marki tworzą reklamy, które słyszysz w radiu, kiedy jedziesz do pracy, widzisz na bannerach idąc ulicą, a na koniec dnia oglądasz w trakcie przerwy w emisji filmu. Jeżeli pewnego dnia odstawisz auto i wybierzesz się do pracy rowerem – nie usłyszysz reklamy w radiu, ale nadal zobaczysz ją na ulicznym bannerze. To prosty przykład, który znakomicie obrazuje ogromną zaletę działania w kilku kanałach.

Przenosząc się do świata wirtualnej reklamy moglibyśmy przypuszczać, że tradycyjny schemat sprawdzi się również na tej płaszczyźnie. Niestety – w praktyce sytuacja ogromnej liczby marek wygląda tak, że jest to jeden aktywny kanał i kilka “martwych” stron, na których ostatni wpis powstał dwa lata temu. Ewentualnie – komunikacja w każdym z kanałów jest stale prowadzona, ale wszędzie znajdują się dokładnie te same treści. Martwe profile i duplikowanie treści to największa bolączka osób, które pochopnie zdecydowały się na wielokanałowość.

Idziemy z pomocą. W tym tekście opowiemy Wam o kilku ważnych krokach i wskazówkach dotyczących prowadzenia działań w kilku kanałach społecznościowych.

Przeczytaj także: Social media – strategia czy spontaniczność?

Crosspostowanie i cross-promocja

Czym są i które rozwiązanie warto wybrać? Na płaszczyźnie mediów społecznościowych crosspostowanie uważamy za publikowanie tych samych treści w kilku kanałach, a cross-promocję – za promowanie różnych treści publikowanych w różnych kanałach.

Crosspostowanie pozwoli Ci zaoszczędzić mnóstwo czasu i pozostać aktywnym w różnych kanałach, ale dopiero odpowiednia cross-promocja sprawi, że Twoje działania będą skuteczne. Niestety – zapłacisz za to czasem i pracą. Nie oznacza to jednak, że publikowanie tych samych treści w kilku kanałach nie może przynosić efektów. Odpowiednie przygotowanie chwytliwych nagłówków i wykorzystywanie wizualnych form powinno być całkiem niezłym sposobem na zaistnienie w większości dostępnych kanałów. Choć nie zawsze. W niektórych przypadkach cross-posty będą wyglądać kiepsko – a im gorzej wyglądają, tym większe prawdopodobieństwo, że nie zadziałają.

3 kroki, które musisz postawić zanim zdecydujesz się na działanie w kilku kanałach

Zanim zaczniesz przetaczać się po najróżniejszych platformach społecznościowych niczym tornado Irma i zacrosspostujesz wszystkie możliwe kanały, poczekaj. Najpierw trzeba zrobić trochę planowania:

Przeanalizuj swoją grupę docelową

Na pewno doskonale wiesz już, kim są. Czas zastanowić się nad tym, z jakich społecznościówek korzystają. Aplikacje takie jak Instagram i Snapchat jasno wiąże się z osobami młodszymi. Do starszych na pewno łatwiej będzie Ci trafić dzięki Facebookowi. Być może Twoi odbiorcy są także aktywni w niszowych serwisach? Koniecznie dowiedz się, gdzie są.

Dowiedz się, czy na pewno warto zainwestować w te kanały

Wykorzystaj statystyki i trendy. Porównanie Instagrama i Snapchata świetnie oddaje sedno sprawy. Obie aplikacje dają Ci bardzo podobne możliwości. Rzecz w tym, by przeanalizować, która z nich zapewnia większy zwrot z inwestycji. Możesz również zastanowić się nad prowadzeniem działań w Vero i zbudować swoją pozycję w czasie, kiedy jeszcze nie ma tam konkurencji, ale weź pod uwagę duże ryzyko, że aplikacja nie podbije świata i Twoja praca pójdzie na marne.

Zrozum, jak działają poszczególne platformy

Czy jesteś w stanie tworzyć treści w formie, która dobrze sprzedaje się w wybranych społecznościówkach? Czego szukają ludzie, którzy z nich korzystają? Jak z nich korzystają? Jakie są możliwości reklamowe wybranych serwisów i aplikacji? Jaki jest potencjał ruchu organicznego? Jakie są koszty reklamy? Jeśli umiesz odpowiedzieć na te pytania, doskonale. A jeśli czujesz, że jeszcze trzeba coś doczytać – poczytaj na spokojnie inne artykuły. Nasza baza wiedzy nie jest bazą tylko z nazwy.

Sprawdź odpowiedź na pytanie, czy Twoja firma potrzebuje Facebooka, jak prowadzić tam komunikację i jak dzięki reklamom na FB dotrzeć do właściwego klienta. Podpowiadamy też, jak poradzić sobie, gdy Facebook zablokuje Twój fanpage.

W drodze na szczyt Google

Masz już stronę internetową i chcesz, aby w końcu zaczęła generować zysk? W takim razie nadszedł czas, by zająć się pozyskiwaniem ruchu. Dziś przyjrzymy się jednemu z najbardziej skutecznych sposobów na zdobycie odbiorców – a jest nim pozycjonowanie strony internetowej. Skupimy się na 3 aspektach, dzięki którym Twoja strona zacznie wędrować na szczyt Google.

Continue reading

Duże zmiany w social media? Co nas czeka

Kryzys Facebooka. Ogromna popularność Vero. Rozwój i duże zmiany Snapchata. Ostatnie tygodnie obfitowały w nowości. Gigant boryka się z poważnymi problemami, a mniejsi gracze notują dynamiczny rozwój. Czy social media marketing czeka przełomowy moment?

Kryzys na Facebooku

Już kilka miesięcy temu sytuacja zrobiła się nieprzyjemna. Facebook rozpoczął testowanie Explore Feedu, który miał przenieść posty stron z głównego newsfeedu do odrębnej sekcji, co bardzo zaniepokoiło wielu wydawców i przedsiębiorców. Koniec końców, zmiany nie zostały wprowadzone. Algorytm zaczął jednak grać na niekorzyść fanpage’y – a rola ruchu organicznego znowu spadła.

Zasięgi stron coraz częściej się wahały. Zgodnie z zapowiedziami serwis położył większy nacisk na wymiar społecznościowy. Finalnie, użytkownicy widzieli przede wszystkim posty z grup, reklamy i wpisy tworzone przez znajomych – lub przez osoby, które oznaczały wspólnych znajomych. Niezadowolone głosy administratorów stron nie dziwiły. Gdy fala cierpkich opinii ucichła – okazało się, że prawdziwy kryzys dopiero nadchodzi.

W ostatnich dniach z serwisem Marka Zuckerberga wiąże się tylko jeden temat. Wykorzystanie danych 50 milionów użytkowników przez firmę Cambridge Analytica. Afera z prywatnością i danymi użytkowników w roli głównej napędziła akcję #DeleteFacebook. Znaczne grono świadomych użytkowników usunęło konta – byli to między innymi Elon Musk (Tesla, SpaceX) i Brian Acton (założyciel aplikacji WhatsApp).

Vero – Prawdziwa niespodzianka

Mimo działania wielu zaangażowanych zwolenników poszczególnych serwisów społecznościowych, trudno spierać się z faktami. Od dłuższego czasu to Facebook rozdaje karty na rynku social media marketingu..

Ogromny wzrost popularności aplikacji Vero pokazuje jednak, że wizji sukcesu kolejnych społecznościówek nie musimy traktować wyłącznie w kategorii abstrakcji. Trzeba przyznać, że twórcy skutecznie trafili do odbiorców, którzy potrzebowali rozwiązania tak mocno nawiązującego do pierwotnej idei mediów społecznościowych. Vero ma uwolnić nas od reklam zakłócających komunikację ze znajomymi oraz od wykorzystywania naszych danych osobowych.

“It was never meant to be a revolution… Just a logical next step”.
 

 

Choć aplikacja istnieje od 2015 roku, to do 28 lutego 2018 mało kto o niej słyszał. Koniec lutego był dla Vero przełomowym momentem. W ciągu 24 godzin aplikację pobrało ponad 500 000 osób.

Aktualizacja Snapchata

Pamiętacie nasz “Komunikat z frontu: Snapchat nie umiera!”? Pisaliśmy wtedy między innymi o rozwoju możliwości reklamowych Snapchata. “System reklamowy Spiegela przypominał ten, który znamy z telewizji. Tworzenie reklamy nie było ani łatwe, ani tanie. Dzisiaj ceny są znacznie niższe, a tworzenie kampanii jest wystarczająco uproszczone i zautomatyzowane, by nie stanowić żadnej bariery dla marketingowców.”

Aktualizacja Snapchata, która odbiła się głośnych echem w innych mediach społecznościowych, to krok, którego celem jest wydłużenie czasu korzystania z aplikacji, a także umożliwienie docierania do szerszego grona odbiorców (dla influencerów). Te dwa czynniki to jasny sygnał dla reklamodawców – trafianie z komunikatami reklamowymi na Snapie jest teraz znacznie prostsze i skuteczniejsze.

Zestawienie tych kilku sytuacji pozwala nam zauważyć, że wzrost świadomości użytkowników (oraz wpływ świadomych influencerów) może przełożyć się na duże zmiany w mediach społecznościowych. Akcja #DeleteFacebook i ogromny wzrost popularności Vero pokazują, że mogą to być zmiany następujące błyskawicznie.

Perspektywy na przyszłość

Jak zmieni się social media marketing? Czy ktoś w przewidywalnym czasie wygryzie gigantów z „wielkiej piątki„? Czy firmy nadal będą skupiać się na jednym medium – bagatelizując ryzyko wiążące się z inwestowaniem w zewnętrzny kanał komunikacji?

Facebook ciągle skupia największą społeczność, która mimo zrywów mniejszych serwisów – nie porzuci serwisu z dnia na dzień. Biorąc pod uwagę rozwój aplikacji mobilnych i starzejące się społeczeństwo, należy jednak zauważyć potencjał mniejszych serwisów, które skupiają osoby korzystające z Internetu w sposób bardziej świadomy – a tym samym, często mogą być najbardziej zaangażowanymi odbiorcami.

Mikroinfluencerzy: płacisz mniej – zyskujesz więcej

Są influencerzy, czyli ludzie, którzy mogą pomóc Ci osiągnąć więcej dzięki swojej popularności w sieci. Są klienci, którzy tworzą recenzje i materiały powiązane z Twoją marką – dzięki rekomendacjom tworzonym przez te osoby możesz pozyskiwać kolejnych klientów – najczęściej ich znajomych. Jest też złoty środek. To mikroinfluencerzy.

Influencer marketing pozwoli Ci na dotarcie do bardzo licznego grona odbiorców. To świetny sposób, natomiast jest dość wymagający pod względem budżetu. User Generated Content to również niezłe rozwiązanie, które wykorzystuje ogromną moc rekomendacji. Problem w tym, że dzięki tym komunikatom docierasz do bardzo niewielkiej i niesprecyzowanej grupy.

Siła mikroinfluencerów wynika z wąskich grup docelowych i silnych więzi z odbiorcami. Rzućmy okiem na prosty przykład. Przyjmijmy, że influencerem jest znana w całej Polsce osoba X, a mikroinfluencerem jest osoba Y, którą zna cały Kraków.

Chcąc sprzedawać swój produkt na terenie Krakowa możemy zainwestować we współpracę z osobą X, która skieruje komunikat do tej części swoich odbiorców, którzy mieszkają lub znajdują się w Krakowie. Możemy też wybrać mikroinfluencera Y. Pozwoli on nam dotrzeć do osób w Krakowie, a jednocześnie współpraca będzie kosztować mniej, bo zapłacimy mu wyłącznie za to, że jest rozpoznawalny w Krakowie – a nie za rozpoznawalność w całym kraju (która w aspekcie biznesowym nie odgrywa istotnej roli).

Proste? Bardzo proste! Oczywiście miejsce zamieszkania to jedno z wielu możliwych kryteriów wpływających na zawężenie grupy docelowej. Równie dobrze mogą być to zainteresowania, zachowania, poglądy i wiele, wiele innych. Nie brzmi przekonywająco? W takim razie przejdźmy do przykładów!

Unilever i współpraca zorientowana na skuteczność

Unilever to międzynarodowa firma, która oferuje przede wszystkim artykuły żywnościowe, środki czystości i podobne. Firma działała wcześniej z influencerami o bardzo dużej rozpoznawalności. Madeleine Boulton – Global Assistant Brand Manager w Unilever – opowiada o tym, że mniej może znaczyć więcej, a duży nie zawsze znaczy lepszy.

Firma postanowiła realizować strategię opartą na współpracy z mikroinfluencerami. Latem, ubiegłego roku, przeprowadzili dla jednej ze swoich marek kampanię, w której stworzyli prosty brief, na podstawie którego ludzie mieli przygotować zdjęcia jedzenia stworzonego przy wykorzystaniu danego produktu. Następnie wybrano 21 najlepszych postów, których autorzy opublikowali swoje zdjęcia na własnych profilach na Instagramie. W ciągu pięciu tygodni, posty stworzone we współpracy z marką zobaczyło około 436 000 osób.

Kluczem jest jednak nie dotarcie do dużej liczby osób, ale stworzenie wysokiej jakości contentu, który zainteresuje i zaangażuje odbiorców. Unilever bazuje na modelu rozliczenia CPE (Cost Per Engagement). Marka ustala z mikroinfluencerami stawkę, którą zapłaci im, jeżeli post wywoła określoną liczbę interakcji. To model skupiony na skuteczności – a nie jak w wielu tradycyjnych rozwiązaniach – na samym podjęciu współpracy. Firma płaci za efekt, jaki wypracuje mikroinfluencer, a nie za fakt podjęcia współpracy. Boulton podkreśla też elastyczność w zakresie ustalania warunków “If the influencer had a good number of followers and I really liked the content, but the price they were asking felt too high, then I’d ask if they could lower the price, which most of the time they did”.

Brand Manager podkreśla również rolę autentyczności w social media (ciasto na zdjęciu opublikowanym przez mikroinfluencera nie musi być tak perfekcyjne jak na zdjęciu zrobionym przez influencera – a to sprzyja domowemu klimatowi) oraz rolę oszczędności, jakie udaje się wypracować przez rezygnację ze współpracy z agencjami pośredniczącymi i z samymi influencerami na rzecz mniej rozpoznawalnych osób.

Zgodnie z wynikami badań przeprowadzonych przez Bloglovin – koszt opublikowania posta na Instagramie w przypadku 97% mikroinfluencerów to mniej niż 500 USD. Podobnie w przypadku blogerów – 87% z nich również opublikuje wpis sponsorowany za mniej niż 500 USD. Na Facebooku 97% z nich nie pobiera za publikację sponsorowanego posta więcej niż 100 USD.

Jak dzisiaj robić email marketing?

Email marketing nadal jest genialnym kanałem pozwalającym skutecznie docierać do odbiorców. Jednak podobnie jak wiele innych rozwiązań – wysyłanie maili na przestrzeni kilku ostatnich lat zdecydowanie się zmieniło.

Niektóre firmy ograniczają inwestowanie w email marketing. Wskaźnik open rate wygląda coraz gorzej, a maile, które zawsze działały, przestają generować zwrot z inwestycji. W czym problem?

Posłużmy się porównaniem wielu działań w tym obszarze do marketingu na Facebooku. Obecnie podejście naprawdę dużej grupy marketingowców do email marketingu moglibyśmy porównać do facebookowego klikania w “Promuj post” albo do bazowania na zasięgu organicznym. Wykorzystanie potencjału kanału na poziomie godnym politowania. To nie tekst poświęcony złym praktykom, ale przyglądając się statystykom dotyczącym ogromnego odsetka kampanii realizowanych nawet bez wykorzystywania możliwości targetowania łzy ciekną po policzkach. Nie jest dobrze.

Niezależnie od tego, czy masz na sumieniu realizację takich kampanii czy po prostu potrzebujesz inspiracji – w tej publikacji opowiemy o tym, jak dzisiaj robić email marketing.

Jeżeli chcesz poznać także podstawowe zabiegi optymalizacyjne – możesz rozpocząć od lektury naszego innego tekstu o e-mailach. Fragment publikacji Nie, email marketing nie umiera. Zastosuj proste zabiegi optymalizacyjne:

“E-mail marketing nigdy nie gwarantował skuteczności. Nigdy nie był uniwersalnym złotym środkiem i zawsze lepiej sprawdzał się stanowiąc ogniwo, a nie jedyny kanał komunikacji. Jeżeli czujesz, że Twój poziom kompetencji w zakresie tworzenia skutecznych maili jest niski – przygotowaliśmy kilka wskazówek, które powinieneś przetestować”.

Email marketing – strategia

Zanim przejdziemy do rozwiązań, które mogą dobrze sprawdzić się w tym roku, zatrzymajmy się jeszcze na etapie strategii. Po pierwsze – czy Twoje działania w ogóle bazują na strategii? Czy wiesz, w którą stronę zmierzasz i że wybrana ścieżka to najlepsze rozwiązanie? Po drugie – zweryfikuj kilka elementów, które strategia powinna zawierać.

Pamiętaj o lejku sprzedażowym. Jak pozyskujesz leady i co robisz, aby każdy lead zamienić w klienta? Określ budżet i zastanów się nad optymalizacją kosztów – czy jesteś w stanie zrobić coś za jeszcze mniej, aby wycisnąć jeszcze lepszy efekt? Zwróć uwagę na działania konkurencji – działaj lepiej i bardziej oryginalnie. Wykorzystuj segmentację! Nie trać pieniędzy na wysyłanie maili do ludzi, którzy nigdy nie czytają Twoich wiadomości i personalizuj treści tak, aby docenić zaangażowanych odbiorców.

E-mail marketing w 2018

Jeżeli masz już za sobą nasz poprzedni tekst o e-mailach – wiesz nie tylko, że nie umierają, ale ciągle notują progres. 2017 to naprawdę dobry rok dla email marketingu. Mimo braku odpowiednich kompetencji i rezygnacji części firm z tych działań – ogromna liczba marketingowców chce angażować się w te działania. Większość firm deklarowało chęć zwiększenia budżetu. Jednak dynamiczny rozwój sprawia, że prowadzenie tych działań w taki sam sposób może nie być już tak skuteczne. Na co warto zwrócić uwagę w tym roku?

  • Automatyzacja i sztuczna inteligencja

    Słowo “automatyzacja” naprawdę często pojawia się w kontekście tegorocznych (i nie tylko) trendów. Co ciekawe – w przypadku e-mail marketingu mówimy o automatyzacji przede wszystkim w kontekście wywołania jeszcze bardziej “ludzkich działań”.

    Gromadzenie jeszcze większej ilości danych o użytkownikach przekłada się kolejne działania optymalizacyjne – takie jak choćby testowanie skuteczności poszczególnych rodzajów treści czy nawet najbardziej odpowiedniego czasu wysyłki wiadomości – i wielu innych. Segmentacja nadal stanowi podstawę wielu skutecznych rozwiązań.

  • Permission marketing i inbound marketing

    Czyli kolejny krok w kierunku kreowania ludzkiego charakteru komunikacji. Spam sukcesywnie odchodzi do lamusa – a przynajmniej mamy taką nadzieję.

    Klucz to nie tylko pytanie odbiorców o zgodę na otrzymywanie maili (i umożliwienie im rezygnacji z subskrypcji w łatwy sposób), ale także tworzenie wiadomości, które określony segment chce czytać – i jeszcze Ci za to podziękuje!

    Jeżeli chcesz poznać specyfikę marketingu przychodzącego – przeczytaj nasze ABC Inbound marketingu.

  • Kinetic e-mail

    Zmienia się nie tylko warstwa wizualna wiadomości (które coraz bardziej mogą przypominać strony), ale także ich skuteczność. Aktywne przyciski, przeglądanie produktów czy nawet dodawanie ich do koszyków niosą olbrzymi potencjał. Sposobów jest sporo. Niestety – wprowadzenie zaawansowanych rozwiązań nadal może utrudniać płaszczyzna techniczna. Zanim zdecydujesz się na niesztampową formę – koniecznie dowiedz się czy to zadziała.

    Video podbija listy trendów i nie mogło zabraknąć go także w email marketingu. Filmy w mailach powinny być krótkie, rozmiar – relatywnie niewielki, a domyślne odtwarzanie dźwięku także raczej nie wchodzi w grę.

    Oczywiście video to nie jedyna wizualna forma, którą warto wykorzystywać w wiadomościach. Jest ich naprawdę sporo i pewnie omówimy je w innej publikacji. Co ważne – dodawanie wizualnych elementów do maili może przełożyć się na znaczny wzrost CTR i konwersji. Istnieje naprawdę sporo case studies w tym zakresie. Możesz znaleźć je w sieci lub dać nam czas i przeczytać o tym w AdNext.

  • Interakcja

    “To wiadomość wygenerowana automatycznie. Prosimy na nią nie odpowiadać.” odchodzi w zapomnienie. Przede wszystkim w segmencie B2C.

    Używanie języka sprawiającego wrażenie bezpośredniej rozmowy to naprawdę dobry kierunek. Warto zadawać pytania i zachęcać odbiorców do udzielania odpowiedzi. Niezależnie od tego, w jakiej formie mogą to zrobić. Klucz pozostaje bez zmian – to call to action.

  • Mailuj z influencerami

    Niedawno pisaliśmy zarówno o influencer marketingu, jak też o współpracy z mikroinfluencerami. To temat, któremu naprawdę warto się przyjrzeć. Niezależnie od tego, jakim budżetem dysponujesz – możesz stworzyć koncepcję, dzięki której Twój email marketing będzie miał jeszcze “bardziej ludzką twarz”.

  • Konwersja na mobile

    Dokonywanie zakupów (i wiele innych działań, które nazywamy konwersjami) nadal kojarzy nam się przede wszystkim z desktopem. Trend mobile sprawił niespodziankę.

    Użytkownicy zdecydowanie częściej niż dotychczas kupują z poziomu smartfona, a to bardzo jasny znak – kampanie email marketingowe powinny być naprawdę dopracowane w tym aspekcie.

    Podobnie jak w przypadku stron internetowych – długi czas ładowania treści i niski poziom intuicyjności działań prawdopodobnie przełoży się na utratę zaangażowania odbiorcy i fatalny wskaźnik kliknięć.

CTR wygląda bardzo dobrze, ale później jest już znacznie gorzej? Dużo odwiedzających, zero konwersji? To wina copy na twoim landing page’u!

Dlaczego influencer marketing jest skuteczny?

Wykorzystywanie wizerunku znanych osób w działaniach promocyjnych to żadna nowość w świecie reklamy. Mogłoby się wydawać, że przeniesienie schematu znanego z telewizji do sieci nie zmieni zbyt wiele. Na szczęście – influencer marketing okazuje się piekielnie skutecznym rozwiązaniem dla wielu marek. Dlaczego jest tak skuteczny?

Influencer marketing – chcesz współpracować z influencerami albo po prostu zastanawiasz się, dlaczego marki często angażują się w te działania? Nie wiesz do końca co kryje się pod pojęciem? Świetnie! Przed Tobą 5 odpowiedzi na pytanie dlaczego influencer marketing jest skuteczny.

AUTENTYCZNOŚĆ

Lista różnic i podobieństw pomiędzy internetowymi twórcami, a celebrytami z telewizji i gazet plotkarskich mogłaby się nie kończyć. Jedno jest pewne – influencerzy znacznie częściej pokazują nam się w codziennych sytuacjach, bez pełnego make-upu i solidnego przygotowania – a to sprawia, że są zdecydowanie bardziej autentyczni. Wybacz olbrzymie uproszczenie – istnieje jeszcze mnóstwo powodów, takich jak choćby możliwość bezpośredniego kontaktu i wiele, wiele innych, ale o tym opowiemy przy innej okazji.

Autentyczność przekładająca się na zaufanie i zaangażowanie odbiorców odgrywa kolosalną rolę w pozyskiwaniu nowych klientów. Większość z nas uważa rekomendacje za najskuteczniejszą formę reklamy. Jeżeli influencer cieszący się dobrą reputacją poleci Twój produkt – możesz spodziewać się, że jego wartość szybko wzrośnie.

Reklama bazująca na autentyczności i zaufaniu to dobra droga do zbudowania długotrwałych relacji i lojalności klientów. Influencer marketing umożliwia wykorzystanie zaangażowania zamiast walki o jego zdobycie.

ORYGINALNOŚĆ

Gdy Twoja konkurencja ciągle realizuje kampanie, w których zmienia się jedynie data i godzina – wyjdź przed szereg. Zdobądź serca odbiorców dzięki niesztampowej reklamie. Influencer marketing może w bardzo nienachalny sposób ocieplić wizerunek Twojej marki, a jednocześnie wpłynąć na sprzedaż.

Przyznasz chyba, że na co dzień trudno stworzyć sprzedażową reklamę, która zachwyci Twoich odbiorców. Współpraca z influencerami pozwala na pokazanie ludzkiej twarzy marki, przez co świetnie łączy cele wizerunkowe i sprzedażowe.

INBOUND

Myślisz, że Twoi odbiorcy kochają komunikaty sprzedażowe, które zalewają ich z wszystkich stron? Marki, które zrozumiały już, że nikt tego nie lubi wykorzystują inbound marketing. Dostarczają odbiorcom treści, których ci potrzebują i które doceniają. Nie muszą przesadnie przekonywać ich do zakupu. Zaangażowani użytkownicy dobrze wiedzą, co robić.

Jeżeli influencer, który rzeczywiście uwielbia Twój produkt i wierzy w jego jakość, opowie o nim swoim fanom – będą mu za to dziękować!

ZWROT Z INWESTYCJI

Znasz historie o półkach sklepowych, które błyskawicznie opustoszały po tym, jak znana vlogerka poleciła jeden z dostępnych produktów?

ROI to jeden z najważniejszych wskaźników wpływających na ocenę efektywności kampanii. W przypadku biznesu internetowego influencer marketing pozwala na precyzyjne mierzenie skuteczności niemal wszystkich działań. Co więcej – część z nich możesz monitorować i analizować w czasie rzeczywistym. Jeżeli sprzedaż odbywa się w sklepie stacjonarnym – możliwości są nieco mniejsze, ale nie w tym rzecz – kluczowe jest to, jak dobre wyniki możesz osiągnąć, jeżeli odpowiednio zaplanujesz współpracę.

Osiągaj natychmiastowe efekty sprzedażowe i długotrwałe efekty wizerunkowe.

WALCZ Z ADBLOCKIEM

Twoja reklama może zostać wyświetlona przed filmem – albo odgrywać istotną rolę w materiale, który użytkownicy chcą oglądać. To ogromna różnica. Jeżeli weźmiemy pod uwagę liczbę użytkowników korzystających z wtyczek blokujących wyświetlanie reklam – dojdziemy do bardzo prostego wniosku.

Przykład obrazujący formy reklamy dostępne w ramach YouTube nasuwa nam bardzo trafne pytanie – chcemy reklamować nasze produkty w miejscach, których odbiorcy unikają czy w miejscach, do których podążają?

Influencer marketing nie tylko pozwala obejść wtyczki blokujące reklamy, ale przede wszystkim umożliwia lokowanie produktu tam, gdzie internauci chcą go oglądać.

Współpraca z influencerami to niewątpliwie jedno z najlepszych rozwiązań dla marek, które poszukują nieszablonowych i skutecznych rozwiązań. Lista korzyści płynących z działań tego typu jest znacznie dłuższa, jednak różne efekty przypisane są określonym formom współpracy.