mężczyzna z telefonem oraz kartą kredytową w ręku

Powiadomienia push i targetowanie użytkowników

Podstawowym przeznaczeniem powiadomień push jest zaangażowanie użytkowników, podtrzymanie kontaktu, zwiększenie ruchu w witrynie i informowanie o ofercie sklepów online. Jednak kluczem do sukcesu sprzedażowego jest dotarcie z wiadomością do odpowiedniej grupy docelowej, czyli targetowanie przekazu.

Na jakiej zasadzie działają powiadomienia push?

Z roku na rok możemy zauważyć niesłabnący wzrost zaangażowania konsumentów w kanałach mobilnych. Smartfony towarzyszą nam niemal w każdej sytuacji, dając markom możliwość jeszcze efektywniejszej komunikacji i interakcji z konsumentami. Nowe technologie zmieniły ich sposób myślenia, nawyki i zachowania. To ogromna szansa dla marek, które powinny wykorzystać dynamikę zachodzących zmian. Jednym ze sposobów dotarcia z przekazem do użytkowników są powiadomienia push, które dają możliwość wchodzenia w interakcje z odbiorcami w dowolnym miejscu i czasie poprzez aplikacje mobilne i przeglądarki internetowe. Jednak to tylko połowa sukcesu – trzeba wiedzieć, jakimi treściami interesują się użytkownicy, a więc jakie mają potrzeby i oczekiwania. W tym kontekście niezbędnym zabiegiem jest ustalenie grupy docelowej i targetowanie przekazu.

Powiadomienia push na urządzenia mobilne

Powiadomienia push to jedno ze skuteczniejszych narzędzi dotarcia do konsumentów ze spersonalizowanym przekazem. Marketerzy mogą korzystać z całego spektrum funkcji, by zwiększyć skuteczność działań sprzedażowych. W branży e-commerce zdecydowanie warto wykorzystać mechanizm marketing automation. Jak to działa? Automatyzacja daje możliwość zaplanowania scenariuszy wysyłanych powiadomień push w odpowiedzi na zachowania odbiorców, np. podziękowanie za transakcje, przypomnienie o porzuconym koszyku, przyznanie rabatu na kolejne zakupy czy zaoferowanie darmowej przesyłki. Narzędzie do automatyzacji marketingu PushAd może w znaczący sposób przyczynić się do zwiększenia konwersji sklepu internetowego. Jednak kluczem do sukcesu jest zdefiniowanie grupy docelowej i targetowanie.

Targetowanie na podstawie różnych kryteriów

Targetowanie demograficzne pozwala dotrzeć do odbiorców spełniających odpowiednie kryteria – najczęściej są to płeć, wiek, profil zawodowy czy wykształcenie. Przekaz kierujemy do wyselekcjonowanych użytkowników, którzy mogą być najbardziej zainteresowani danymi produktami lub usługami. Jednak targetowanie demograficzne daje zbyt szeroki obraz konsumenta, dlatego warto przyjrzeć się jego zachowaniom w przeglądarkach na urządzenia mobilne.

Profil behawioralny użytkownika

Dzięki śledzeniu stron internetowych, które odwiedza potencjalny klient na smartfonie, można z łatwością stworzyć jego profil behawioralny. Jeśli poznamy jego zachowania i nawyki, wyświetlone odbiorcy powiadomienia push będą miały największy potencjał sprzedażowy. Targetowanie behawioralne pozwala segmentować odbiorców na podstawie m.in. przeglądanych stron na smartfonie, zakupionych produktów czy klikniętych linków.
Równie ważny jest kontekst, w jakim wyświetla się przekaz reklamowy. Oferta może być skierowana do osób o konkretnych intencjach zakupowych czy zainteresowanych daną dziedziną życia. Aby jeszcze bardziej zawęzić grupę docelową, warto ograniczyć emisję kampanii np. do określonych słów kluczowych czy wybranych stron internetowych.

Marketing automation pozwala na dotarcie do użytkowników o różnych kryteriach, dając ogromne możliwości sprzedażowe. Powiadomienia push to doskonała alternatywa dla e-mail marketingu, odznaczająca się podobnymi funkcjami, jednak w jeszcze bardziej przystępnej formie.

Dlaczego musisz mieć podcast

Jak nagrać podcast, który zatrzyma ludzi na długo?

Jeszcze kilka lat temu podcasty jawiły się jako dziwny medialny twór, który miałby „przejść bokiem”. Specjaliści stawiali na moc platform video– zakładali, że nic nie może się równać ruchomemu obrazowi. Tymczasem, wraz ze wzrostem ilości podcastów na rynku, znacznie poprawiła się jakość nagrywanych programów, a najlepsi twórcy przestają funkcjonować w dzikich niszach. Zamiast tego są zrzeszani przez specjalne agencje przypominające te, które zajmują się managementem influencerów Instagrama.

Do niedawna wielkie brandy wykazywały znikome zainteresowanie podcasterami. Obecnie, wraz z przejściem Joe Rogana (autora słynnego podcastu „The Joe Rogan Experience”) do Spotify, układ sił zaczął się zmieniać – z korzyścią dla twórców podcastów. W samym Spotify słucha ich już 16% użytkowników. Wśród polskich internautów, podcastów słucha już około jedna czwarta odbiorców!

Należałoby zatem zastanowić się, czy i w Twoim przypadku założenie dobrego podcastu nie będzie marketingowym strzałem w dziesiątkę.

Co odróżnia podcasty od innych narzędzi?

(Czyli: o czym musisz pamiętać, zastanawiając się nad założeniem własnego podcastu):

  • Czas trwania. Odbiorcy dobrych podcastów są gotowi spędzić na słuchaniu jednego odcinka nawet do ponad godziny. Widzimy tu zatem znaczy wzrost attention span – nieporównywalnie wyższy w stosunku do reklam na YouTube, w przypadku których występuje walka o niewyłączenie filmu przez pierwsze kilka sekund…
  • Nowa forma nagrywania wpływa na wolną rękę twórców. W przypadku podcastów nie sprawdza się wręczanie autorom przygotowanych, dopracowanych scenariuszy odcinków. Należy pracować na ideach programów, a Twórców angażować do ich rozwinięcia.
  • Lojalność słuchaczy. Istnieją hipotezy, że pomimo wzrastającej popularności, podcasty nigdy nie będą w stanie dosięgnąć naprawdę gigantycznych zasięgów. A jednak pomimo mniejszych zasięgów, populacja stałych odbiorców podcastów jest wyjątkowo lojalna, a co ciekawsze – w większości pozytywnie nastawiona do autorów. Znikoma ilość hejterskich komentarzy pod podcastami i lojalność (powracalność) słuchaczy jest dowodem na to, że wraz z wydłużoną cierpliwością odbioru idzie również pozytywne nastawienie i przywiązanie do twórców.
  • Szeroki wachlarz możliwości eksperymentowania. Możliwości są ograniczone tylko fantazją twórców i funkcjonującymi modelami biznesowymi.

Czy podcast jest mi potrzebny?

To, czy podcast przyda się właśnie Tobie, zależy od wielu czynników. Podajemy kilka takich, które zwiększają tego prawdopodobieństwo:

  • Podcast będzie zdecydowanym plusem dla Twojej działalności, jeśli zdołasz wpasować się w najbardziej nośne tematy tego medium. Należą do nich: wiadomości, nowinki sportowe i biznesowe, samorozwój, lifestyle, tematy literackie (np. omówienia premier czy recenzje). Oczywiście tematyczne możliwości podcastów są nieograniczone: wymieniamy tutaj najpopularniejsze kierunki, na które zwracają uwagę specjaliści od mediów.
  • Posiadasz produkt lub usługę, odbiorcom których może zależeć na wyższej jakości materiałach. Albo: do tematyki Twojej branży pasuje wysokojakościowe dziennikarstwo lub kreatywna, bezkompromisowa publicystyka.
  • Jesteś w stanie zapewnić wystarczającą częstotliwość podcastu, np. wypuszczać nowe odcinki 1-2 razy w tygodniu.
  • Masz pomysł na określonego twórcę, gospodarza programu, oraz gotowość, aby dać tej osobie szeroką wolność tworzenia – nieprzytłoczoną bagażem nachalnej kryptoreklamy, który zniszczyłby naturalny charakter audycji. Albo…sam chcesz stworzyć swój podcast.

Chcę nagrać swój podcast! Ale… jak się za to zabrać?

Te kilka zasad sprawi, że materiał będzie miał szansę przyciągnąć dużą ilość odbiorców.

  1. Znajdź swoją niszę. Kim są Twoi odbiorcy? Czy lepiej trafić do mainstreamu i w jego ramach walczyć o odbiorców z szeregiem kanałów, czy może bardziej Ci się opłaci celować w niszowy temat, ale mieć większą szansę dotrzeć do słuchaczy poszukujących bardzo konkretnych informacji?
  2. Stwórz dobrą nazwę. Chwytliwa nazwa programu będzie Twoją wizytówką. Już sama nazwa jest w stanie podsunąć odbiorcom wiele pomysłów na to, kim jesteś. Może też ona stanowić pierwszy krok do kliknięcia w Twój podcast. Podcast nie może nazywać się nudno, nazwa nie może też być kompletnie myląca albo trudna do zapamiętania.
  3. Wymyśl konwencję. Bardzo ważna jest spójność materiału i jego charakterystyczny „sznyt”. Czy w podcaście wykorzystasz dżingiel muzyczny? A może w połowie cały program zostanie przerwany piosenką? Jaki będzie ogólny tone of voice? Czy całość zakończysz pytaniem do słuchaczy, a może zapowiedzą kolejnego odcinka? Wszystkie detale tego typu sprawią, że stworzysz spójny, zapamiętywany i dobry materiał.
  4. Pamiętaj o wpadającej w oko oprawie wizualnej. Stwórz serię charakterystycznych materiałów, które będą cię reprezentować. Podcast będzie miał szansę przyciągnąć większą ilość odbiorców już samym zdjęciem lub grafiką, która wyróżni się kolorem albo ciekawym elementem.
  5. Zainwestuj w sprzęt. Podcast, jako medium stricte dźwiękowe, wymaga dobrego sprzętu do nagrywania. Natomiast nieodpowiednia jakość nagrania może zrazić ludzi do Twojego programu już na starcie.
  6. Pomyśl o dobrym miejscu do nagrywania. Wielu twórców podcastów nie korzysta z profesjonalnego studia nagraniowego. Część tak, natomiast jak najbardziej możesz nagrywać w warunkach domowych. Ważne jest, aby w pomieszczeniu nie rozchodziło się echo ani pogłos, aby było jak najbardziej wygłuszone.
  7. Zadbaj o poprawny montaż i udźwiękowienie podcastu. Nawiąż współpracę z dźwiękowcem, albo korzystaj ze specjalnych aplikacji i programów, w których można samemu montować proste audycje.
  8. Oglądaj tutoriale. Warto korzystać z wiedzy tych, którzy już założyli własny podcast. I uczyć się na ich błędach. W Internecie, między innymi na YouTubie, znajdziesz całą masę informacji na ten temat.
  9. Reklamuj się. Zastanów się, czy lepiej wejść we współpracę z platformą streamingową zrzeszającą podcasterów (np. Spotify), czy może zdobywać zasięg w inny sposób. Jeżeli Twój podcast osiągnie popularność w swojej niszy, istnieje bardzo duża szansa, że i tak agencje zrzeszające twórców podcastów same odezwą się do ciebie z propozycjami.

A co później?

Jeśli uda Ci się nagrać pierwsze odcinki podcastu, to gratulujemy! Jest to jednak dopiero początek trudnej, choć satysfakcjonującej drogi. W dalszych krokach bardzo ważne będzie nawiązania dialogu ze słuchaczami. Sprawienie, że poczują realną więź z Tobą jako twórcą podcastu. Stale rozwijaj skrzydła i szukaj nowych pomysłów, czy to na odcinki, czy na gości programu. Czytaj o podcastach i dowiaduj się nowych rzeczy o tej świeżej, ale jakże szybko rozwijającej się branży. Powodzenia!

Wyszukiwanie głosowe

Co zmieni wyszukiwanie głosowe?

Umówmy się, że nie każdy z nas uznałby wzrok jako swój wiodący zmysł. Poprzez inne preferencje zmysłowe, różni ludzie inaczej podchodzą do technologii i cyfrowych usług. A wyszukiwanie głosowe powstało między innymi dla tych, którzy wolą mówić, niż pisać. Nie mówiąc o potrzebach osób niewidomych…

Jak doszło do tego, że wyszukiwanie głosowe stało się tak popularne?

Do pewnego czasu nie była to popularna usługa. A przecież jej założenie było proste: po co miałoby się wpisywać to, czego się szuka – skoro można to podyktować. Ale wyszukiwanie głosowe zaczęło się rozwijać stopniowo, wraz ze wzrostem popularności i użyteczności smartfonów. W końcu to, co można szybko wpisać na laptopie, nie jest już tak proste na smartfonie, którego klawiatura sprawia więcej problemów, gdy jesteśmy w ruchu. Na przestrzeni kilku lat wyszukiwanie głosowe zostało mocno wypromowane poprzez takie globalne wyszukiwarki, jak Microsoft czy Google, przez innowacyjną asystę Alexy czy Siri, no i YouTube’a.

Teoretycznie, do 2025 roku wyszukiwanie głosowe ma się stać wiodącym sposobem wprowadzania zapytań do systemów. Wedle badań przeprowadzonych przez WARC, do 2025 roku aż 72% wszystkich użytkowników sieci będzie korzystało mobilnych sieci. A co za tym idzie – z wyszukiwarek głosowych.

W związku z tym warto zastanowić się, czy wyszukiwanie głosowe zmieni ogólne nawyki odbiorców. (Krótka odpowiedź: tak!)

Co zmieni wzrost popularności wyszukiwania głosowego?

  • Nastąpi większa optymalizacja i zmiana fraz z tzw. „długim ogonem”. Wzrośnie ilość użytkowników wyszukujących dane za pomocą urządzeń mobilnych. Przełoży się to na ich oczekiwania, aby jak najszybciej – i bez większego wysiłku – otrzymywać szczegółowe, poprawne i przydatne wyniki wyszukiwania. Doprowadzi to też do stopniowego dostosowywania optymalizacji mobilnej, aby coraz większa ilość stron i aplikacji mogła być poprawnie obsługiwana na mobilnych urządzeniach.
  • Oczekiwania odbiorców wzrosną. Ludzie coraz częściej będą oczekiwać, że wraz ze wzrostem automatycznego uczenia się i rozwoju technologii, odpowiedzi na ich pytania będą naturalne i trafione. Pojawią się również większe oczekiwania wobec botów i innych mechanizmów wyszukiwania, oczekiwać będziemy bowiem naturalniejszych wypowiedzi i bogatszego rozumienia abstrakcyjnych zagadnień.
  • Zmianie ulegną frazy związane z wyszukiwaniem lokalnym. Użytkownicy prawdopodobnie w dalszym ciągu będą stosowali najpopularniejsze sposoby na wyszukiwanie głosowe. Z jednej strony należy do nich używanie pełnych zdań (np. „jak najszybciej dojechać do centrum?”), zaś z drugiej – wpisywanie konkretnych zapytań o bliskie lokalizacje (np. „bar na Narbutta”). Najprawdopodobniej dalej będzie się to rozwijało w tych kierunkach. Natomiast istnieje możliwość, że wraz ze wzrostem możliwości „uczenia się” przez wyszukiwarki, użytkowników coraz rzadziej będą spotykały sytuacje, w których system będzie umiał podać odpowiedzi (nie miał odpowiednio sformułowanych pytań i odpowiedzi w bazie).
  • Stopniowe gromadzenie danych pochodzących ze źródeł wyszukiwarek głosowych (np. typowych fraz) może znacznie usprawnić proces pomocy użytkownikom. Marki mogą się na tym uczyć najpopularniejszych problemów i zachowań klientów. Dlatego wyszukiwanie głosowe może pomóc markom rozbudować usługi pomocy, m.in. sekcje FAQ – Frequently Asked Questions, na stronach.

Jedną z większych różnic będzie również… coś bardzo ludzkiego

Dzięki „uczłowieczaniu” wyszukiwarek – zabiegom, które sprawiają, że kojarzą się one bardziej z asystentem lub partnerem w konwersacji (wspomniane Siri czy Alexa), ludzie zaczynają już teraz inaczej podchodzić do urządzeń, traktować je jak organizmy, z którymi mogą się komunikować w obie strony, a nie tylko – jak niegdyś – w jedną.

W ciągu najbliższych 5 lat większość wyszukiwań e-commerce przeniesie się w świat wyszukiwania głosowego. To znak dla pracowników marketingu, agencji i e-commerce’u: należy jak najszybciej dostosować się do nowego trendu i przygotować na jego prężny rozwój, opracowywać prawidłowe pozycjonowanie SEO dla wyszukiwarek głosowych, uczyć się, testując własne wyniki wyszukiwania, no i przede wszystkim – nie bać się zadawać pytań na głos.

Jak napisać dobry brief dla agencji

Jak napisać dobry brief dla agencji?

W dalszym ciągu zdarzają się niesamowite przypadki, w które ciężko uwierzyć. Mamy tu na myśli udane projekty zleceniodawca-zleceniobiorca nieoparte na precyzyjnym briefie. Być może tego typu podejście może się sprawdzić w szczególnych warunkach. A jednak w większości przypadków przygotowanie dobrego briefu jest podstawą projektu, który ma zakończyć się korzyściami i satysfakcją – zarówno w przypadku klienta, jak i wykonawców.

Zacznijmy od tego, czym jest brief i dlaczego jest taki ważny.

Przez typowy brief rozumiemy formę pisemnego dokumentu, w którym zawarte są informacje od zleceniodawcy. Informacje te mają pomóc prawidłowo sprecyzować:
• sytuację klienta,
• zadanie do wykonania,
• środki do wykonania tego zadania,
• fundusze,
• cele, jakie wykonanie tego zadania ma zapewnić klientowi,
• czas na wykonanie zadania.

Dokument może mieć formę wypełnionej tabeli, krótkiej prezentacji, albo opisu z dokładnymi punktami i wytycznymi. Nie musi być wykonany w formalny sposób. Oczywiście co jakiś czas, np. w agencjach reklamowych, pojawiają się briefy będące efektami wielotygodniowej pracy, akceptacji i przerzucania się pomysłami przez kilka stron. A jednak podstawą dobrego briefu jest swego rodzaju prostota i logiczne opisanie projektu w taki sposób, abyśmy byli po prostu zadowoleni z finalnych efektów pracy.

Zanim przejdziemy do tego, jak stworzyć dobry brief, dobrze byłoby opisać grzechy złych briefów. Oto one:

  • Niedokładne i banalne przygotowanie. Brief zrobiony „na kolanie” brzmi tak, jakby klient nie do końca wiedział, o co mu chodzi, i błądził we mgle. Jeżeli przygotujemy brief w taki sposób, istnieje zagrożenie, że podczas pracy pojawi się tyle nieścisłości, niesnasek i niedopowiedzeń, że zarówno praca nad projektem okaże się drogą przez mękę, jak też finalny efekt będzie daleki od oczekiwań i ciężko będzie ustalić, kto naprawdę jest temu winny (niestety, prawdopodobnie autor takiego briefu).
  • Przygotowanie briefu przez kilka niezależnych podmiotów, które niewystarczająco komunikują się ze sobą. Nie ma nic gorszego od sytuacji, w której kilka różnych działów albo pracowników przygotowuje ten sam dokument i wpisuje w niego sprzeczne informacje. Pamiętaj, aby przed zamknięciem briefu dokładnie sprawdzić, czy wszystkie zawarte w nim założenia brzmią logicznie i nie kłócą się ze sobą.
  • Umieszczenie w briefie zbyt dużej ilości celów do osiągnięcia. Skupiaj się na jednym dużym celu, nawet, jeśli przy okazji chcesz rozwiązać też kilka pomniejszych spraw.
  • Umieszczenie w briefie oczekiwań finansowych nieprzystających do poziomu zadania. Czasami nie da się osiągnąć większych celów bez podwyższonego nakładu finansowego. Oczywiście nie jest to regułą: zdarzają się efektywne niskobudżetowe kampanie w stylu guerilla marketingu, ale należy poważnie się zastanowić, czy miałoby to sens w przypadku danego projektu.

Jak zatem napisać dobry brief? Jak uniknąć tych pułapek?

Wyobraź sobie, że jesteś odbiorcami, którzy czytają Twój brief i mają się do niego odnieść. Czego powinni się dowiedzieć, żeby zrozumieć, co chcesz osiągnąć?

  • W kilku zdaniach przedstaw swoją markę i jej założenia.
  • Dokładnie opisz produkt lub usługę, której dotyczy brief. Jaka jest grupa docelowa? Jeżeli niedokładnie rozumiesz swoją niszę rynkową, możesz zawrzeć sugestię wykonania dodatkowej pracy strategicznej związanej z poszukiwaniem idealnego targetu.
  • Napisz, jak obecnie wygląda Twoja nisza rynkowa i konkurencyjne marki.
  • Jaki masz problem albo zadanie do rozwiązania? Co jest do zrobienia i na kiedy? Opisz konkretny zakres zadań i materiałów do przygotowania.
  • W jakim stylu i jakimi środkami ma to być zrobione? To Ty możesz uszczegółowić projekt albo poddać swoje sugestie i inspiracje. Być może istnieją już benchmarki, którymi chcesz, żeby wykonawcy się zainspirowali, od których mają się odbić, albo chcesz, żeby przygotowali dla Ciebie coś podobnego?
  • Określ budżet albo jego widełki. Możesz poprosić wykonawców o dostarczenie minimalnej i maksymalnej wersji kosztorysu dla tego samego pomysłu, żeby przekonać się, jakie osiągniesz zasięgi mniejszym i większym kosztem.
  • Określ czas odpowiedzi na Twój brief, uwzględniając realny czas konieczny potem na przeprowadzenie kampanii.

Dobra rada na koniec (a raczej początek)

Brief gotowy, czas go posłać w świat. Ale zanim klikniesz wyślij, przeczytaj go na świeżo: tak, jakbyś był obcym człowiekiem, który pierwszy raz ma do czynienia z Twoją marką. Zastanów się, czy dobrze ująłeś całość zadania i czy ludzie, którzy będą pracowali nad projektem, dobrze zrozumieją to, gdzie chcesz się znaleźć po przeprowadzeniu kampanii. Istnieje możliwość, że na tym etapie zauważysz istotne luki dokumentu.

Tabelka, lista punktów, dokument tekstowy, a może prezentacja… Jakikolwiek będzie Twój brief, nie zamykaj się na sugestie tych, którzy będą mieli z nim do czynienia. Być może doświadczona agencja marketingowa szybko dostrzeże wady pewnych rozwiązań i wyjdzie naprzeciw z dodatkowymi propozycjami, które ominą te problemy. Powodzenia!

Obrazek przedstawia dwóch mężczyzn celebryci influenserzy

Celebryta vs influencer: management celebrytów to nie agencja influencerska

Rynek obiegła informacja o agencji założonej przez Kubę Wojewódzkiego, która ma reprezentować w social mediach m.in. Magdę Gessler, Antka Królikowskiego, Annę Muchę i samego Wojewódzkiego. Sami jej twórcy nazwali ją agencją influencer marketingu, co media branżowe podjęły bez mrugnięcia okiem. Ale czy reprezentowanie sław ma cokolwiek wspólnego z influencer marketingiem?

Continue reading

Live chat na Twojej stronie: dlaczego warto? (cz. 2)

Live chat na stronie internetowej to ogromna porcja korzyści i skuteczne rozwiązanie, które wpisuje się w najnowsze trendy obsługi klienta i tworzenia skutecznych witryn. Dlaczego warto zainwestować w czat na żywo?

W poprzedniej części – Live chat na Twojej stronie – dlaczego warto? cz.1 skupiliśmy się przede wszystkim na ogromnej zalecie czatu na żywo, jaką jest błyskawiczny czas odpowiedzi. Tym razem spojrzymy na to rozwiązanie nieco szerzej.

Czat na żywo na stronie internetowej – korzyści

Choć mogłoby się wydawać, że live chat to nowość – w rzeczywistości jest zupełnie inaczej. Czat do obsługi klienta funkcjonuje już od wielu lat – a wzrost jego popularności to między innymi zasługa testów, dzięki którym dziś daje firmom naprawdę sporo.

Przyjrzyjmy się kluczowym zaletom, jakie daje nam to rozwiązanie.

  • Błyskawiczna obsługa klienta. Ale o tym już mówiliśmy.
  • Odciąża inne kanały. Klient nie musi czekać w kolejce tylko po to, by zadać proste pytanie – a firma może wykorzystywać zapisane odpowiedzi do rozwiązywania większości problemów.
  • Poprawia współczynnik odrzuceń i jakość odwiedzin. Użytkownicy, którzy nie mogą szybko znaleźć informacji, których potrzebują, często po prostu opuszczają stronę i szukają odpowiedzi na innej witrynie. Czat na żywo pozwala im otrzymać informacje w czasie rzeczywistym.
  • Komfort dla odbiorcy. Jedni lubią rozmowy telefoniczne, drudzy tylko spotkania “w cztery oczy”, a jeszcze inni wolą pisać. Im więcej możliwości kontaktu zaoferujesz, tym mniejsze prawdopodobieństwo, że użytkownik odejdzie z pytaniem do konkurencji.

  • Poprawia efektywność w zakresie obsługi klienta. W rozmowie telefonicznej jeden konsultant może rozmawiać z jedną osobą. Na czasie – może jednocześnie rozwiązywać problemy kilku osób.

  • Bezpłatne narzędzia. Możesz wybrać to narzędzie, które najlepiej odpowiada na Twoje potrzeby. Najprostsze wersje czatów powinny odpowiadać oczekiwaniom mniejszych firm, a dla bardziej wymagających przygotowano naprawdę zaawansowane rozwiązania. Swoją drogą – skoro mówimy o zaawansowanych rozwiązaniach – to coraz większą popularnością cieszy się outsourcowanie obsługi czata.

  • i dla wielu najważniejsza korzyść – poprawa współczynnika konwersji.

Czat na żywo vs. poprawa współczynnika konwersji

Niedawno pisaliśmy o tym jak przyciągnąć ruch na stronę – niestety to tylko część drogi do sukcesu, bo nad tym, żeby przekształcić zadowalającą liczbę odwiedzin w satysfakcjonujący współczynnik konwersji też najczęściej trzeba się sporo napracować. Na szczęście – w tym obszarze live chat również przychodzi z pomocą. Spójrzmy!

    • Proaktywne działanie
      Zgodnie z danymi przedstawionymi w raporcie przygotowanym przez Live Chat, wykorzystanie czatu na żywo, który wykorzystuje wyzwalacz zachęcający do rozmowy (może pojawiać się po upływie określonego czasu od rozpoczęcia wizyty) może pozytywnie wpłynąć na konwersje. A konkretniej – użytkownicy zaproszeni do czatowania są 6,3 razy bardziej skłonni do dokonania konwersji. Co więcej – aż 63% tych klientów, którzy zdecydowali się na rozmowę, dokonuje konwersji w trakcie pierwszej rozmowy przez live chat.

    • Domknięcie sprzedaży!
      Kolejnym niesamowicie istotnym plusem po stronie czata jest możliwość wsparcia odwiedzającego w procesie podejmowania decyzji o zakupie. Według danych przedstawionych przez Forrester Research, 44% konsumentów twierdzi, że możliwość zadawania pytań osobie, która może w czasie rzeczywistym na nie odpowiedzieć, jest jedną z najważniejszych rzeczy, jakie może zaoferować im strona internetowa.

    • Walka z porzuconymi koszykami
      Niezależnie od tego, z jakiego powodu może dojść do porzucenia koszyka, czat na żywo jest sposobem, który zmniejsza to ryzyko. Niektóre narzędzia pozwolą Ci na przedstawianie wyzwalacza osobie dokonującej określonych działań. Zaoferowanie pomocy odwiedzającemu, który prawdopodobnie zastanawia się nad tym czy przejść do kolejnego etapu to jedna z najlepszych rzeczy, jakie możesz zrobić. Przetestuj to!

    • Cenny feedback
      Standardową funkcją live chata jest możliwość zaproszenia do wypełnienia ankiety osób, z którymi rozmawiano. To świetna okazja do tego, żeby zebrać wartościową opinię, dzięki której możesz udoskonalić swoją stronę internetową i inne ważne aspekty.

      Co więcej – możesz prosić ich także o ocenę jakości obsługi klienta, a uzyskany wskaźnik customer satisfaction to kolejne cenne informacje!